Hola, hola, to jeszcze nie koniec. Mamy też nowy film z serii "Poranek z Ashiką", tym razem z zapierającymi dech widokami dzikiej Tasmanii oraz absolutnie sensacyjną kolekcją komiksowych pasków z "Wieczoru Wybrzeża". Zapraszam na seans.
Hola, hola, to jeszcze nie koniec. Mamy też nowy film z serii "Poranek z Ashiką", tym razem z zapierającymi dech widokami dzikiej Tasmanii oraz absolutnie sensacyjną kolekcją komiksowych pasków z "Wieczoru Wybrzeża". Zapraszam na seans.
A ponieważ komiks o marynarzach z Kakaryki zbliża się do kolejnego punktu kulminacyjnego, od jutra zaczynamy publikować wielki finał tegorocznego sezonu "Wewnętrznej podróży". Codziennie będziemy drukować po dwa odcinki, równocześnie na stronie Ashiki i tu - Na Plasterkach.
Miłego świętowania i do jutra!
Z okazji rocznicy urodzin mojego Dziadka chciałam się z Wami czymś podzielić 😉. Oto "Mamutek" wyryty przez Janusza dla jego brata Zdzisława (który miał pseudonim "Mamut" w V Brygadzie Wileńskiej). Ostatnio spotkałam się z moją kuzynką (wnuczką Zdzisława) na jej działce, na której Janusz spędził bardzo dużo czasu. Bracia pływali po jeziorze Mausz omegą i delektowali się pięknem przyrody tej okolicy. Cudownie było zobaczyc to miejsce i "Mamutka", który mimo upływu lat trzyma się całkiem nieźle.Uwielbiam takie wykopaliska i mam nadzieję (a właściwie pewność), że to nie ostatnie. A teraz zagadka: w którym komiksie Janusza Christy pojawia się mamut?
A oto kronika wyprawy Ashiki w formie pocztówek, które regularnie od niego dostawałem i równie regularnie nie wrzucałem na bloga, bo trzeba było kończyć "Złotą Kolekcję". Przepraszam i niniejszym nadrabiam.
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
A poniżej konkurencyjny żart Fundacji "Kreska", który podsunął mi pomysł na ósmy tom "Złotej Kolekcji". Jest to odnaleziona rzekomo w Kanadzie okładka "Na tropach pitekantropa", narysowana oczywiście przez Wojtka Olszówkę.
Otóż obok modeliny to one nawet nie stały. W ogóle nigdzie nie stały, bo są to komputerowe modele 3D wykonane w Blenderze. Na ArtStation możecie je obejrzeć z każdej strony (360°).
Następna praca pochodzi z... Holandii, a namierzył ją Maciek Kur na DevantArcie. Jest to bodajże pierwszy zagraniczny fanart "Kajka i Kokosza". Może nam się wydać nieco dziwne, że Robukun narysował/a dwie drugoplanowe postacie zamiast głównych bohaterów, ale widocznie w serialu Netflixa akcenty zostały rozłożone inaczej niż w komiksach Christy. Jeśli ktoś z Was nie rozpoznał dziewczyn, to po lewej mamy służkę-kapłankę Porewita z "Na wczasach" (w serialu nosi imię Mgiełka), a po prawej Kapryldę z "Cudownego leku". Na holenderskim fanarcie obie panny pojmane zostały przez Zbójcerzy. Hm...
Ostatecznie na łamach gazety pojawiły się tylko dwa piktogramy, symbolizujące teatr i kino (ten ostatni mocno uproszczony). Zwróćmy uwagę, że szkice znacznie różniły się od wersji finalnej - po pierwsze na każdym widniał tytuł gazetowej rubryki, a po drugie rysuneczki wyglądały jak standardowy Christa z "Kajtka-Majtka". Tymczasem to, co rok później ukazało się w "Wieczorze", stylistycznie bliższe było oszczędnym obrazkom z "Tygodnika Morskiego" (1960-1961), niż codziennym paskom o marynarzach. Bardzo możliwe, że w roku 1960 Christa postanowił trzymać się stylu dineyowskiego tylko w komiksach, natomiast w pojedynczych ilustracjach (również w macierzystej popołudniówce) prezentował swoje nowoczesne alter ego.
Tematem pierwszych zajęć będą mikro-ilustracje, czyli dokładnie to, na czym polegliście podczas listopadowego testu. W latach 1962-1965 na łamach "Wieczoru Wybrzeża" ukazało się mnóstwo takich właśnie malutkich obrazków Christy, mających na celu szybką identyfikację tematyki rozmaitych wzmianek prasowych. Jeśli dziennikarz pisał o komunikacji miejskiej, obok tytułu pojawiał się miniaturowy tramwaj, a jeśli o zwierzętach - piesek itd. W zasadzie były to odpowiedniki dzisiejszych komputerowych ikonek, toteż ten sam obrazek bywał wykorzystywany wielokrotnie w różnych artykułach. Rysuneczki nie były podpisane, dlatego wyłuskanie ich na drugiej albo trzeciej stronie gazety jest niezwykle trudne. Podczas kwerendy, jaką 30 lat temu przeprowadzałem w Bibliotece Uniwersyteckiej w Łodzi, udało mi się zidentyfikować 50 wzorów stworzonych przez Christę, a autortwa kilku kolejnych (głównie realistycznych) nie jestem w stu procentach pewien.
Cała odnaleziona przeze mnie pięćdziesiątka bez trudu mieści się na kartce A4. Żeby uświadomić Wam rzeczywistą wielkość obrazków, na górze dodałem linijkę z centymetrową podziałką. Jak widzicie, najmniejsze eksponaty miały w druku wymiary 10x15 mm. Niektóre nie odbiegały stylistycznie od ówczesnego "Kajtka i Koka", inne przypominały dowcipy z "Wieczoru" albo z "Jazzu", a część była minimalistyczna jak w "Tygodniku Morskim". Wydaje mi się, że nigdy wcześniej nie opublikowałem tych rysuneczków i znało je tylko kilku kumpli, którzy oglądali moje segregatory z wycinkami.
Zostawiam Was teraz sam na sam z tą osobliwą kolekcją. Klikajcie, powiększajcie, próbujcie znaleźć typowe dla Christy elementy, żeby później na pierwszy rzut oka umieć rozpoznać jego prace. A może odkryjecie, że autorem którejś z miniaturek był ktoś inny? No i radzę się przyłożyć, bo na następnych zajęciach mogę zrobić sprawdzian!
No niestety, tym razem zadanie okazało się zbyt ambitne. We wczorajszej Christo-zagadce wpłynęła tylko jedna odpowiedź i to niepełna. Nagrody zostają więc na półce, zaś rozwiązanie wygląda następująco:
Nie dziwota, że nie rozpoznaliście Bohdana Butenki w nietypowym dla niego wydaniu. Natomiast z Jackiem Fedorowiczem i Zbigniewem Jujką, czyli dwoma stałymi rezydentami "Dziennika Bałtyckiego", nie powinniście mieć problemów. Zresztą o "Aktualnościach" Fedorowicza pisaliśmy już na blogu, przy okazji wcześniejszych występów gościnnych Christy (i Kajtka) na łamach tej gazety.
Poniżej możecie zobaczyć wszystkie konkursowe rysunki w ich środowisku naturalnym. Dwie pierwsze strony to "Dziennik Bałtycki" z 12 marca 1961, a ostatnia - z 21 maja 1961.
A teraz przechodzimy do konkretów, czyli do odkrytych przez Arka z Gdańska rysunków Janusza Christy. Wydawać by się mogło, że o twórczości Mistrza wiemy już wszystko, tymczasem co kilka lat z prywatnych kolekcji i państwowych archiwów wypływają jego nieznane prace: a to okładka niewydanego albumu, a to fascynująca ilustracja albo kawał rysunkowy. Tym razem są to trzy miniaturki, opublikowane w niedzielnym dodatku DB "Rejsy", jako ilustracje do fraszek Józefa Dzirby. Z przeprowadzonego przez Arka researchu wynika, że Dzirba jeszcze w latach 60. wyemigrował do Australii, gdzie m.in. współpracował z polonijnym kwartalnikiem literackim "Margines". Poeta zmarł prawdopodobnie w 2016 r.
Rysunki Christy utrzymane są w podobnej stylistyce, jak pochodzące z tego samego okresu dowcipy z "Tygodnika Morskiego" i nieco późniejsze mikro-ilustracje z "Wieczoru Wybrzeża" (1962-64, niepublikowane na blogu). Rysownik dorabiał wówczas gdzie mógł, jako że w 1959 r. urodził mu się syn.
Jeśli ktoś z Was także chciałby zostać komiksowym odkrywcą, proponujemy zacząć od przejrzenia trójmiejskiej prasy właśnie z początku lat 60., czyli okresu wyjątkowej aktywności zawodowej Christy. Bałtycka Biblioteka Cyfrowa, z której pochodzą wszystkie publikowane powyżej skany, znakomicie się do takich poszukiwań nadaje. Czekamy na Wasze znaleziska i obiecujemy miejsce w historii.
Spróbujcie odgadnąć kto stworzył poniższe ilustracje. Nazwiska wszystkich autorów są bardzo znane i tylko jeden z nich nie był rasowym komiksiarzem. Od razu uprzedzam, że sygnaturki wykasowałem, za to dla ułatwienia podkręciłem nieco czerń, bo jakość druku w DB to jakaś katastrofa. A teraz klikajcie w obrazek, żeby go powiększyć i wpisujcie swoje typy w komentarzach pod niniejszym postem.
Kto pierwszy prawidłowo odgadnie autorów wszystkich 10 obrazków, otrzyma następujący zestaw kolekcjonerskich białych kruków:
Bardzo Was proszę: podpisujcie się jakoś w komentarzach (nie ma obowiązku logowania), żebym mógł Was odróżnić i wysłać nagrodę właściwej osobie. Nie wykluczam, że będę podpowiadał, jeśli zajdzie taka potrzeba. Powodzenia!
PODPOWIEDŹ NR 1
Autorem ilustracji H, I, J jest rysownik spoza Trójmiasta, mający na koncie co najmniej 20 wesołych zeszytów komiksowych.
PODPOWIEDŹ NR 2
Obrazek E narysował stały współpracownik "Dziennika Bałtyckiego", znany satyryk, ale nie komiksiarz. Pozostałych 6 rysunków wykonali dwaj autorzy (w tym Christa), po 3 na głowę.
PODPOWIEDŹ NR 3
Autor 1 - rysunki A, C, F
Autor 2 - rysunki B, D, G
Autor 3 - rysunek E
Autor 4 - rysunki H, I, J
A propos puzzli, to w sieci pojawił się projekt pudełka nowej edycji "Shant". Jest szansa, że gotowy produkt pojawi się nieco wcześniej niż w lutym 2022, jak pierwotnie zakładano.
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() |
A tak wygląda program spektaklu - do nabycia w teatralnym sklepiku online za jedyne 10 zł.
![]() |
![]() |
I jeszcze kilka rysunków Rafała Szłapy.
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
Na koniec portrety Radosława Czyża (?), reżysera Jakuba Szydłowskiego i oczywiście Janusza Christy.
![]() | ![]() |
![]() |