piątek, 27 maja 2022

Pierwszy kajkoszowy znaczek pocztowy

Dziś oficjalnie zaprezentowano znaczek pocztowy, wyemitowany z okazji 50-lecia serii "Kajko i Kokosz". Bloczek ze znaczkiem i koperta pierwszego dnia obiegu wyglądają tak:

Uroczysta premiera miała miejsce dziś o godz. 13:00 w centrum konferencyjnym Międzynarodowych Targów Gdańskich "Amber Expo". Odsłonięcia dokonali wspólnie: prezes Fundacji Kreska im. Janusza Christy, Paulina Christa, oraz wiceprezes Poczty Polskiej Wiesław Włodek. Znaczek dostępny będzie w sprzedaży od najbliższego wtorku.

Podstawowe dane emisji:

autor projektu: Joanna Fleszar-Haspert, Radosław Gieremek
liczba znaczków: 1
wartość: 8 zł
nakład wersji perforowanej: 90.000 sztuk
nakład wersji nieperforowanej: 6.000 sztuk
technika druku: offset
format znaczka: 31,25 x 43 mm
format bloku: 90 x 70 mm
papier: fluorescencyjny
data obiegu: 31 maja 2022 roku

Więcej informacji znajdziecie na stronach Poczty Polskiej i Fundacji "Kreska".

piątek, 20 maja 2022

Cameo

Przedwczoraj ukazała się nowa powieść Łukasza Orbitowskiego pt. "Chodź ze mną". Zastanawiacie się dlaczego ta informacja pojawia się na blogu o komiksach Janusza Christy? Tego Wam jeszcze nie zdradzę, ale podpowiedź znajdziecie w zapowiedzi książki:

* * *
Rok 1958. Helena, dwudziestoletnia studentka stomatologii z Gdyni, zakochuje się w sowieckim kapitanie niszczyciela. Kola jest starszy i żonaty. Niemożliwa miłość w Polsce Ludowej zmusza ich do brawurowej ucieczki do Szwecji. Wyruszając w podróż ku szczęściu, nie znają ceny jaką zapłacą za wspólne życie. Czy odnajdą bezpieczną przystań?

Rok 2017. Czterdziestotrzyletni Dustin, kucharz i syn Heleny, po raz pierwszy słyszy od matki opowieść o ucieczce i ojcu, którego nigdy nie poznał. Musi się skonfrontować ze swoim pochodzeniem, prawdą o przeszłości Heleny oraz własnym narastającym szaleństwem.

Kanwą dla opisanych wydarzeń jest między innymi zaczerpnięta z prasy historia tajemniczego obiektu latającego, który spadł do gdyńskiego basenu portowego pod koniec lat pięćdziesiątych. Czy był to odłamek meteorytu, satelita, a może coś innego?

* * *
Czy coś już Wam świta? Jeśli nie, sięgnijcie do artykułu Arka pt. "Polski Vaillant o polskim Roswell" lub do pierwszego tomu "Złotej kolekcji" (str. 149). Przy okazji od razu wyciągnijcie tom trzeci, ten z "Wyznaniami spisanymi" (str. 180-182), a jeżeli jeszcze go nie macie, odświeżcie sobie kolejny tekst Arka pt. "Dobry Wieczór?". Tak przygotowani możecie już zajrzeć do książki Orbitowskiego, a konkretnie w to miejsce:

"Chodź ze mną" to pierwsza powieść, w której Janusz Christa pojawia się jako tzw. cameo, i miejmy nadzieję, że nie ostatnia. Co prawda rysownik nadal nie doczekał się obiecanej przez władze Sopotu ławeczki na Monciaku, ani nawet oficjalnej tablicy pamiątkowej (na szczęście Netflix wyręczył "biedne" miasto), ale jego barwna postać i tak powoli staje się elementem trójmiejskiego pejzażu. Ciekawe co będzie następne - film czy komiks? A nie, chwileczkę... komiks już jest, nawet w dwóch kawałkach.

wtorek, 10 maja 2022

Przewodnik po seriach Janusza Christy

Zgodnie z komiksową zasadą 1 obraz = 1000 słów (a 1 chwila = 3 momenty), wydawnictwo Egmont streściło cały 11-minutowy wykład Tomasza Kołodziejczaka w jednej infografice. Diagram w formacie PDF można ściągnąć stąd.

Na marginesie dodam, że podobny przewodnik, tyle że stale aktualizowany, od 12 lat wisi na naszym blogu w dziale "Okładki".

poniedziałek, 9 maja 2022

Ostatnia praca Asteriksa

Jest rok 2022 po narodzeniu Chrystusa. Cały "Asteriks" jest wydany przez Les Éditions Albert René. Cały? Nie! Jeden jedyny komiks, narysowany przez niezrównanego Uderzo, wciąż stawia opór wydawcy i uprzykrza życie fanom stacjonującym w miastach i wsiach Francji, Polski, Włoch czy Hiszpanii...

Mowa o "Dwunastu pracach Asteriksa", ale nie o tzw. albumach filmowych, czyli książeczkach z obrazkami, dostępnych również w Polsce w dwóch wersjach: z kadrami z filmu (rys. 1) albo z ilustracjami Alberta Uderzo (rys. 2). Chodzi o najprawdziwszy KOMIKS, który z nie do końca jasnych powodów nie wszedł do kanonu.

Komiks ukazał się we francuskim dzienniku "Sud Ouest" jesienią 1976 roku, równocześnie z premierą filmu. Miał formę czarno-białych gazetowych pasków, drukowanych w blokach po trzy lub sześć sztuk. Niestety, w sieci nie znalazłem skanów tej wersji, a jedynie przedruki prasowe po niderlandzku (u góry) i niemiecku (u dołu).

Kolorowa, zeszytowa wersja tej historyjki pojawiła się jeszcze w tym samym 1976 roku w Belgii. Wszystkie 108 gazetowych pasków ułożono po cztery na stronę, co dawało 27 standardowych plansz. Albumik wydano w obu urzędowych językach: niderlandzkim i francuskim, i rozdawano za darmo na stacjach benzynowych Chevron po zatankowaniu minimum 50 litrów paliwa.

Trzy lata później, w roku 1979, ten sam materiał wydany został w Holandii, jako bezpłatny dodatek do magazynu komiksowego "Eppo". Zeszyt przygotowano bardzo starannie, tak by przypominał kolejny tom regularnej serii. Miał nawet cały typowy dla "Asteriksa" wstęp, z mapą Galii i prezentacją głównych postaci. Coś jednak musiało zgrzytać od strony prawnej, bo i ta publikacja była niekomercyjna, poza oficjalnym kanonem.

Równocześnie z wydaniem holenderskim komiks trafił na rynek brytyjski jako "Asterix Conquers Rome" w twardookładkowym zbiorku "Asterix Annual 1980". Resztę tej dziwacznej książeczki wypełniały fragmenty kilku albumów, a właściwie ich streszczenia w formie opowiadań przeplatanych kadrami. Nie licząc wydań pirackich, była to bodajże jedyna edycja "Dwunastu prac Asteriksa", za którą trzeba było zapłacić. Co ciekawe, komiks nigdy nie został oficjalnie wznowiony we Francji.

Trudno zrozumieć dlaczego Les Éditions Albert René wciąż nie może się zdecydować na "zalegalizowanie" tej unikalnej pozycji - zwłaszcza, że jest to chyba ostatni klasyczny komiks o Asteriksie, jaki został im w szufladzie. W pogoni za groszem wydawnictwo sięgało już po znacznie bardziej egzotyczne pomysły, np. starą wkładkę do płyty przerobiło niedawno na album "Złoty menhir". Normalny komiks, tyle że o połowę krótszy niż zwykle, nie wydaje się przy tym żadną sensacją.

Być może rację mają internetowi asteriksolodzy, którzy twierdzą, że historyjka jest niekanoniczna, bo Albert Uderzo nawet palca do niej nie przyłożył, a rysunki wykonał jego młodszy brat Marcel (wspominałem o nim wiele lat temu) na podstawie kadrów z filmu i szkiców Alberta. Taką tezę stawia m.in. Comiclopedia Lambiek, będąca przecież bardzo rzetelnym źródłem informacji. Jeśli nie wierzycie, że Marcel Uderzo podołałby zadaniu, poszukajcie w sieci grafik z Asteriksem w jego wykonaniu. Poniżej skromna próbka.

Okazuje się, że Marcel już od połowy lat 60. był anonimowym "asystentem" swojego starszego brata. Najpierw wydawnictwo Dargaud zlecało mu projektowanie grafik do asteriksowych gadżetów (tapety, nadruki na szklanki), później zaś objął obowiązki inkera, liternika i kolorysty albumów o przygodach Galów (Albert był ponoć kompletnym daltonistą). Imponujący, stylizowany na Bruegla obraz wieńczący "Asteriksa u Belgów" też podobno jest jego dziełem. Tomik ten, ostatni ze scenariuszem zmarłego w 1977 roku Goscinnego, był zarazem ostatnim, przy którym pracował Marcel. Po utworzeniu dwa lata później Les Éditions Albert René między braćmi doszło do niesnasek i ich drogi rozeszły się. Zwróćcie uwagę, że dokładnie w tym samym momencie "Dwanaście prac Asteriksa" ukazało się po raz ostatni. Rysownik zmarł na covid, zaledwie rok po śmierci Alberta.

Wydaje się, że dziś nie ma już żadnych powodów, ani formalnych, ani ambicjonalnych, by przedłużać embargo na ten zapomniany komiks. Jeśli prawdą jest, że rysunki wykonał Marcel Uderzo, to przecież seria od dziewięciu lat i tak tworzona jest przez nowych autorów, co jakoś nikomu nie przeszkadza. Miejmy nadzieję, że "Dwanaście prac Asteriksa" trafi w końcu na nasze półki, a do tego czasu muszą nam wystarczyć pirackie PDF-y, które dość łatwo można znaleźć w internecie. Życzę owocnego googlania.

niedziela, 8 maja 2022

Plany, plany...

Tomasz Kołodziejczak zaprasza na ósmą pogadankę z cyklu "Wieści ze Świata Komiksu". W tym odcinku dowiecie się tylko jednego, a mianowicie jakie są plany wydawnicze Egmontu w związku z seriami "Kajko i Kokosz" oraz "Kajtek i Koko". Zainteresowani? No to klikamy PLAY.

środa, 4 maja 2022

Podróby i romanse

Sławek Kiełbus opublikował okładkę najnowszego tomu podserii "Kajko i Kokosz: Opowieści z Mirmiłowa", zatytułowanego "Rozróby i romanse". Premiera w październiku, pisze Kur, rysują: Kiełbus, Fijał, Meago, Leśniak, Samojlik i Bednarczyk.