
Ponad 1/3 antologii zajmują plansze Wojciecha Olszówki, którego kreska od lat kojarzona jest z mistrzem z Sopotu. Oba jego komiksy są crossoverami "Kajtka i Koka" z "Kajkiem i Kokoszem". Wyraźnie jednak widać, że rysownik lepiej czuje się w stylistyce wczesnego Christy, mniej więcej z okresu "W krainie baśni". O ile Koko i profesor Kosmosik są skopiowani wręcz znakomicie, to Kajtek już nieco gorzej, a postacie z "Kajka i Kokosza" całkiem słabo. Ten kontrast razi zwłaszcza w autorskiej historii "Ostateczne rozliczenie". Na szczęście w drugim komiksie pt. "Projekcja" (otwierającym książeczkę) Olszówce przyszedł z odsieczą Bogdan Ruksztełło-Kowalewski jako scenarzysta i zaoferował ciekawy sposób na komiks o Kajku i Kokoszu bez… Kajka i Kokosza. Rysownik wreszcie mógł pokazać swoje dobre strony, ukrywając te nieco słabsze i rezultat okazał się naprawdę sympatyczny.

Jeszcze dalej od Christy odszedł Łukasz Kowalczuk w przewrotnym i zaskakująco poważnym ni to sequelu, ni to spin-offie przedostatniego tomu "Kajka i Kokosza". I bardzo dobrze. Pozytywne wrażenie robią też trzy zabawne jednoplanszówki z bezpretensjonalnymi puentami, autorstwa kolejno: Januarego Misiaka, Jakuba Babczyńskiego i Marka Regnera. Zwłaszcza Regnerowi ("Genialna myśl Kaprala"), z jego cartoonową kreską i trafioną stylizacją postaci, udało się dopisać mini-rozdzialik "Kajka i Kokosza", któremu sam Christa z pewnością przyklasnąłby i włączył do kanonu.

Mimo zróżnicowanego poziomu, lektura "Komiksowni" napawa optymizmem. Twórcy powoli nabierają dystansu do tematu, porzucają typowe dla zeszłorocznych Zeszytów Komiksowych płaczliwe tony na rzecz atrakcyjnych fabuł i coraz śmielszej zabawy postaciami Christy. Miejmy nadzieję, że ten trend będzie jeszcze lepiej widoczny w następnej antologii, której premiera czeka nas już za miesiąc w Łodzi.
Ej. Panowie... Jaki "wampir" Blaki ? No kaman. Gdzie tu wampir? Czy postacie z sagi "Rewolucje" Mateusza Skutnika też wrzucicie do jakiejś gildii (wmpirzej, trollowej, czy jeszcze innej? Blaki jest "wiecznie zamyślony mały człowieczek" i tyle. Z wampirem ma tyle wspólnego co ja mam wspólnego z disco polo :/
OdpowiedzUsuńYstad, mimo Twoich zapewnień, ja na przykład wciąż widzę małego Nosferatu z filmu Herzoga. Gdyby autor chciał, żeby czytelnik zobaczył "wiecznie zamyślonego małego człowieczka", to by go narysował. Tak sądzę.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o dostępność naszego albumu to postaramy się przywieźć większą partię na festiwal do Łodzi - więc nie jest tak źle z dostępnością :)
OdpowiedzUsuńProsimy też nie zapominać, że Pracownia Komiksowa to nie tylko Bogdan, ale i Jaśmina i Paweł.
Na koniec informuję, że na początku listopada będzie wydana Komiksownia 3.
do zobaczenia w Łodzi...
Chętnie bym nabył ten album. Czy jest możliwość, że go wyślecie? Pieniądze wpłaciłbym na konto.
OdpowiedzUsuń