Pełną listę laureatów tegorocznego MFKiG wraz z uzasadnieniem znajdziecie tutaj. A pod spodem prezentujemy zdjęcia naszych niesamowitych trofeów, w które do dziś trudno nam uwierzyć. Dziękujemy Hegemonowi, który 7 lat temu wymyślił tego bloga, oraz wszystkim, którzy nas wspierali, pisali artykuły, podrzucali pomysły, rysowali fanarty itd. Bez Was nie byłoby tego sukcesu.
Poza odbieraniem doktoratów, w mieście Łodzi zajmowaliśmy się typowymi dla nas głupotami. Na przykład w piątkowy wieczór aktywnie (a nawet nadaktywnie) zwiedzaliśmy rewelacyjną wystawę Wojtka Łowickiego "Instytut Wszechzbytków profesora T'Alenta" w EC1. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że dostaniemy doktorat, bo gdybyśmy wiedzieli, z pewnością zachowalibyśmy więcej dostojeństwa.
Ostatnie zdjęcie to oczywiście nie wystawa, tylko festiwalowy biforek w Poleskim Ośrodku Sztuki, gdzie do upadłego brataliśmy się z delegacjami innych warowni, delektując się piwem (nomen omen) "Kapral Brown". Następne dwa dni wypełniły nam typowe eMeFKowe atrakcje: buszowanie po komiksowej giełdzie, słuchanie prelekcji i brylowanie w towarzystwie. W tym roku mieliśmy na wszystko czas, bo po raz pierwszy od wielu edycji nie prowadziliśmy żadnych pogadanek, nie rozdawaliśmy autografów, nie organizowaliśmy wystaw, a nawet nie pilnowaliśmy figurek. I tylko Łamignat zaszywał się czasem w kąciku, żeby razem z panią prezes Fundacji "Kreska" wystawiać certyfikaty Przyjaciela Kajka i Kokosza. Jeden z takich dokumentów dostał Tomasz Kołodziejczak z Egmontu (nota bene również doktor humoris causa), a potem chwalił się nim na spotkaniu z autorami "Łamignata Straszliwego".
Do zobaczenia za rok!
______________
Zdjęcia: dr h.c. Jarek Obważanek, mgr Krzysztof Skrzypczyk, Na plasterki!!!
Świetna wiadomość. Znaczenie tej nagrody jest nie do przecenienia. Serdeczne Gratulacje.
OdpowiedzUsuńRobert z Gdyni
Gratulacje! :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie swoim blogiem robicie o wiele lepsza robote, niz czesc tych laureatow razem wzietych. Takze szczere gratulacje.
OdpowiedzUsuńWow!! Nagroda w pełni zasłużona. Gdyby nie Wy świat KiK i KiK byłby znacznie uboższy - i to nie tylko dla czytelników tego bloga!
OdpowiedzUsuńGratuluje. mialem podejsc po egmontowej prezentacji i pogratulowac fajnej strony ale gdzies sie zgubiłem. Cóż dostaliście lepszą nagrodę;)
OdpowiedzUsuńBRAWA I OKLASKI!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Robicie super robote! Ostatnio przeczytalem z nudow (w pracy) calego bloga od poczatku w poszukiwaniu postów ktore moglem teoretycznie przegapic:p doktoracik się należał. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne wieści! Gratuluję serdecznie i życzę kolejnych sukcesów!
OdpowiedzUsuńJako wielbiciel twórczości Janusza Christy uważam, że w obliczu tak prestiżowego wyróżnienia, niebywałą ignorancją i stratą ze strony Egmontu byłoby nie zaangażowanie Was w proces tworzenia zbiorczych wydań KiK. Ludzie, którzy wciąż aktywnie interesują się twórczością Christy, niewątpliwe śledzą Wasz blog i to dla nich właśnie, tych najbardziej wytrwałych i mających wysokie oczekiwania związane z publikacjami dziedzictwa Christy, powinny tworzone być te integrale. Inni mogą tylko na tym skorzystać. Mam nadzieję, że Egmont nie zmarnuje szansy, na udowodnienie zarówno sobie jak i nam, że potrafią sprostać ogromnemu wyzwaniu jakie niesie ze sobą publikacja Kajka i Kokosza w integralu złożona w hołdzie twórczości największemu twórcy polskiego komiksu.
Pozdrawiam,
Kamil W.
Zgadzam się z wszystkimi powyższymi komentarzami. Nagroda jak najbardziej zasłużenie trafiła do Was. Szczerze gratuluję i dziękuje za wspaniałą robotę, którą wykonujecie. Brawo Wy.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za gratulacje. Mamy nadzieję, że to nie jest nasze ostatnie słowo :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńTa nagroda to była tylko kwestia czasu.
Życzę kolejnych odznaczeń!
OdpowiedzUsuńZa taki wysiłek należy się wam nagroda!