piątek, 30 października 2020

Kajko i Kokosz zamaskowani

Tydzień temu w trójmiejskiej komunikacji pojawiły się plakaty z Kajkiem i Kokoszem, przypominające pasażerom o zakładaniu maseczek. Kampanię zorganizowała miejska spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje we współpracy z Funkacją Kreska. "Każdy projekt był konsultowany co do najdrobniejszego szczegółu ze znawcami dzieł Janusza Christy" - poinformowała rzeczniczka GAiT.

Na pierwszych rysunkach koncepcyjnych woje Mirmiła nosili przezroczyste przyłbice, żeby łatwiej ich było rozpoznać. Ostatecznie jednak wygrały maseczki - i słusznie, bo w Gdańsku chyba tylko niemowlęta nie znają Kajka i Kokosza.

Gdyby ktoś w tramwaju przegapił plakat, i tak dostanie po oczach filmikiem z ekranu LCD.

Świetnie, że pierwsza kampania społeczna, bazująca na komiksach Christy, zorganizowana została w jego ukochanym Trójmieście. Miejmy nadzieję, że nie ostatnia. A propos, panie prezydencie Karnowski, kiedy wreszcie stanie ta ławeczka na Monciaku?

czwartek, 29 października 2020

Dzionecek śpasów

Oto przykładowe plansze albumu "Dzionecek śpasów", czyli góralskiej edycji "Dnia Śmiechały". Jest to już czwarty tom "Kajka i Kokosza" w podhalańskiej gwarze i podobnie jak poprzednie ("Ogromniasto gońba", "Posiady guślorek", "Wodzicka zdrowości") ten również przetłumaczony został przez Bartłomieja Kurasia. Komiks trafił już do sprzedaży.

środa, 28 października 2020

Kajko i Kokosz bezkonkurencyjni

Egmont opublikował dziś ranking sprzedaży swoich komiksów za ostatnich 10 lat. Na czele Top200 znalazł się "Kajko i Kokosz", zaraz za nim... kolejny "Kajko i Kokosz"... i jeszcze jeden, itd. W pierwszej dziesiątce jest aż 9 "Kajków i Kokoszy" i jeden "Asteriks" (na miejscu 5). Mało tego, wszystkich 20 oryginalnych tomów "Kajka i Kokosza" zmieściło się w pierwszej trzydziestce! Niby wiedzieliśmy, że jest dobrze, ale żeby aż tak? Wow!

wtorek, 27 października 2020

Duńczykom się podoba

Wczoraj na Facebooku udostępniliśmy fragment pierwszej duńskiej recenzji "Kajka og Kokosza", tylko nie wiedzieliśmy skąd ten tekst pochodzi. Sprawa wyjaśniła się dziś rano, gdy szef wydawnictwa Zoom przesłał Egmontowi zrzut. A Egmont przysłał nam. A my Wam:

Spokojnie, my też nie rozumiemy ani słowa. Na szczęście Michael G. Nielsen (Zoom) był tak miły, że przetłumaczył najważniejsze fragmenty na angielski, a my to dla Was tłumaczymy na polski:

Recenzja
Komiks przypomina klasyczne historyjki Goscinnego i Uderzo o Asteriksie. Jednak Christa ma własny styl - kładzie nacisk na komiczne gagi o wpływie czarów i przesądów na losy bohaterów. Jest to i zabawne i ciekawe.

Dla bibliotekarzy
Sympatryczny oldskulowy komiks, rekomendowany do zakupu przez duże biblioteki.

Recenzja ukazała się w biuletynie DBC, samorządowej instytucji wspierającej czytelnictwo. To właśnie na podstawie takich materiałów biblioteki w Danii dokonują zakupów. Jak myślicie, czy "Kajko i Kokosz" trafią pod duńskie strzechy?

piątek, 9 października 2020

Spotkanie z Maćkiem Kurem

Właśnie leci na PyrkOn-line. Oglądajcie!

poniedziałek, 5 października 2020

Ved Triglav og Svarog!

Przed chwilą przyszedł pan kurier i przyniósł przesyłkę z Danii. Zgadnijcie co było w środku? No jasne, "Kajko og Kokosz: Flyveskolen", pierwsze zagraniczne wydanie komiksu Janusza Christy. I to zaledwie cztery dni po premierze! Wzruszenie odbiera mi głos, więc może zamiast gadać, od razu wrzucę zdjęcie.

Jak widzicie, komiks jest o jakieś 5mm wyższy od pierwszych wydań Egmontu, które z kolei są o 5mm wyższe od najnowszych. Poza tym różnic wielkich nie ma, papier jest kredowy, a kolory bardzo wiernie oddane. Z dymków nie rozumiem ani słowa, więc tłumaczenia pana Rune Brandta Larsena oceniać nie będę. Mogę Was tylko uspokoić, że nie ma tu ani Zeusa, ani św. Wita, znanych z wydania angielskiego. Są za to Triglav i Svarog, Lel i Polel, a nawet Svantevit i Perun. Proszę uprzejmie, oto dowód:

Żeby duński czytelnik nie pogubił się w tych egzotycznych zaklęciach, na końcu albumu wydrukowano przypisy, wyjaśniające potomkom Wikingów zawiłości słowiańskiej mitologii. Mistrzostwo świata! Jest również zapowiedź kolejnego albumu "Kajka og Kokosza", o miłym sercu każdego Duńczyka tytule "Vikingerne". Decyzja o zmianie kolejności tomów (drugi powinien być "Wielki turniej") wydaje się znakomitym marketingowym posunięciem.

Z dymków udało mi się jeszcze wyczytać imiona bohaterów drugoplanowych: Łamignat = Benknuslav, Mirmił = Pacifislav, Lubawa = Elskinia, Gdaś = Kagle, a reszta jest zgodna z polskim oryginałem. Ciekawe jak w następnym tomie tłumacz poradzi sobie z Jarlem Björnem :) À propos, duńską edycję zabawnie skomentował Tomasz Wilczkiewicz, rysownik z tygodnika "Angora". Obrazek w dużej rozdzielczości dostaliśmy od autora dzięki pośrednictwu Sławka Kiełbusa. Wielkie dzięki!