poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Na początku był fanart

W zeszłym tygodniu pytałem twórców "Nowych przygód Kajka i Kokosza" o przyszłość, a dziś chciałbym Wam pokazać ich kajkoszową przeszłość. Będzie to o tyle łatwe, że żaden nie trafił do tego projektu znikąd. Na długo zanim Egmont zaprosił ich do współpracy, cała ekipa w ten lub inny sposób flirtowała z twórczością Janusza Christy. Niby nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo chyba wszyscy polscy komiksiarze wychowali się na "Kajku i Kokoszu", ale nie wszyscy mieli odwagę zmierzyć się z tematem. Sprawdźmy jak to było w przypadku egmontowskich kontynuatorów.

SŁAWOMIR KIEŁBUS
Zaczynamy od niekwestionowanego gwiazdora serii i prawdziwego kajkoszowego weterana. Jego przygoda ze Zbójcerzami zaczęła się aż 12 lat (!) przed "Obłędem Hegemona", od dwóch próbnych plansz do scenariusza Rafała Skarżyckiego ("Jeż Jerzy"). Za zgodą Sławka po raz pierwszy prezentujemy szkice z tamtego super-tajnego komiksu oraz całą historyjkę w przyzwoitej rozdzielczości, żebyście mogli porównać starą wersję z obecną i zobaczyć jak ogromne postępy zrobił w tym czasie rysownik. Zwróćcie uwagę, że Sławek przygotował plansze w taki sam sposób, jak Janusz Christa swoje własne demo pt. "Pasowanie" 30 lat wcześniej: jedną w kresce, a drugą w kolorze.

2004

Geneza tego projektu była dość skomplikowana. Na przełomie lat 1993/94 nastała Wielka Komiksowa Smuta, sterty "Kajka i Kokosza" zalegały w antykwariatach, a Janusz Christa nie miał żadnych propozycji wydawniczych. Podsunąłem mu wtedy myśl, żeby zamiast albumów rysował gazetowe one-shoty o Zbójcerzach, którzy wydawali mi się dużo zabawniejsi i bardziej uniwersalni od wojów Mirmiła. Hegemon, Kapral, Oferma i reszta kompanii mieli przenosić się w różne epoki (jak w Kalendarzu '88 albo serialu "Był sobie człowiek") i wszędzie wszczynać typowe dla siebie draki. Christa wybrał jednak komiksową emeryturę. Pod koniec lat 90. stracił prawa do postaci Kajka i Kokosza i pomysł spin-offu nagle zyskał na aktualności. Jednak wtedy autor już nie rysował, a o przekazaniu swoich "dzieci" innemu rysownikowi nie chciał słyszeć. Zmienił zdanie dopiero w 2004 r., podczas wywiadu do "Wyznań spisanych", który przeprowadzaliśmy razem z Kamilem Śmiałkowskim. Christa wskazał wówczas Kiełbusa jako swego ewentualnego następcę i wyraził zainteresowanie próbnymi planszami. W rezultacie, dzięki zaangażowaniu Przemka Wróbla z Mandragory, powstały te dwie strony komiksu. Projekt padł z powodów prawnych, a plansze i szkice przez kilka lat pozostawały pilnie strzeżoną tajemnicą.

TOMASZ SAMOJLIK
Komiksowy specjalista od ultrasłodkich zwierzątek także upodobał sobie Zbójcerzy. W 2010 r. narysował dla naszego bloga kartkę świąteczną z Hegemonem i Kapralem. Namawiałem go potem na fanowską historyjkę o baranie Beku, a zamiast tego dostałem piękny autograf z żubrem Pompikiem... i oczywiście z Hegemonem. W 2014 r. jego rysunek z Kokoszem znalazł się na okładce "Zeszytów Komiksowych". Ostatecznie Egmont powierzył mu postać Milusia, ale nie tylko, o czym wkrótce się przekonacie.

201020132014

PIOTR BEDNARCZYK
Rysownik "Łamignata" dał się poznać miłośnikom Christy w 2012 r. jako autor najlepszego fanartu wszech czasów - pamiętnej "Osiedlówy" z Jajcem i Kokosem. W 2014 razem z Maćkiem Kurem zdobył nagrodę Egmontu za komiks w duchu Janusza Christy. Rok później, w drugim tomie "Lila i Puta" udało mu się przemycić postacie Kokosza i Jagi.

20122015

NORBERT RYBARCZYK
Dla Norberta fanartowa przygoda z Kajkiem i Kokoszem zaczęła się w 2010 r. Stworzył wtedy szkice do krótkiego scenariusza Jana Sławińskiego pt. "Jako i Tako", ale ostatecznie komiks narysował kto inny. W 2014 r. rozkręcił facebookową akcję na rzecz pomnika Kajtka i Koka przy sopockim molo, po czym uczcił 80. urodziny Janusza Christy selfiakiem i Kokoszo-Rosomakiem. W tym samym roku zaprojektował cartoonowe, dziecięce wersje wojów Mirmiła, które po lekkim liftingu powróciły w "Nowych przygodach" jako "Mali Kajko i Kokosz".

2010
2014

MACIEJ KUR
Scenarzysta 3/4 historyjek z "Łamignata Straszliwego", jest tak oddanym fanem "Kajka i Kokosza", że swego czasu prowadził bloga "Milusiowe ekstazy", podpisując się jako "Pan Miluś". W 2013 r. opublikował tam fanfik pt. "Asteriks u Słowian" z własnymi ilustracjami (bo Maciek nie tylko pisze, ale i trochę rysuje).

2013

W maćkowej historyjce Galowie przemierzali Polskę w poszukiwaniu "dwóch do złudzenia przypominających Asteriksa i Obeliksa jegomości", tylko bez wąsów. Rzecz kończyła się następująco (pis. oryg.):
Tak czy siak Galowie docierają do siedziby Słowiańskich uzurpatorów, których gród obchodzi cotygodniową żałobę narodową, tym razem ponieważ kasztelan Mirmiłjegomać spadł z krzesła [...]. "Klonom" dostaje się łomot na który prosili się od samego początku i dwaj bohaterowie otrzepując ręce wracają do swojej osady na ucztę z dzikami, zostawiając stos Słowian z kolejną serią narzekań i problemów z krzyżem...
Kur przez wiele lat udzielał się także jako recenzent w serwisie KaZet (obecnie Magazyn Miłośników Komiksu), na łamach którego słusznie zjechał animację "Kajko i Kokosz" i słuchowisko "Szkoła latania". No i teraz wciąż musi udowadniać, że czuje temat lepiej niż jego koledzy po fachu. Trzymajmy za to kciuki.

* * *

Myślicie, że to koniec naplasterkowych atrakcji wokół premiery "Łamignata Straszliwego"? Absolutnie nie! W następnych postach m.in.: duży wywiad z Tomaszem Kołodziejczakiem z Egmontu oraz "the making of Zbójcerze". Zostańcie z nami!

sobota, 12 sierpnia 2017

Filcowy Skrzat Kajko

Przerywamy na chwilę hajp z okazji premiery "Łamignata Straszliwego", żeby podać łamiącą wiadomość. Oto pani Zuzanna Harasimowicz przysłała nam zdjęcia cudownych filcowych lalek Kajka, Kokosza i Milusia. Praca nad całą gromadką zajęła pani Zuzannie ponad 20 godzin! Ich wysokość to odpowiednio: 27, 19 i 13 cm (więcej zdjęć tu). Na razie figurki nie są na sprzedaż, ale może kiedyś...

Na prowadzonym przez autorkę profilu "Filcowy Skrzat" znajdziecie też lalki z innych komiksów i bajek: z "Tytusa", "Smerfów", "Malutkiego Liska i Wielkiego Dzika" albo "Muminków". Najlepiej zarezerwujcie sobie ze dwie godzinki na oglądanie, bo oczu oderwać nie można.


A tutaj mamy dla Was konkurencyjne kajkoszowe lalki, wykonane podobną techniką "filcowania igłą na sucho" przez Agnieszkę Wnęk.

piątek, 11 sierpnia 2017

Nowe przygody Sławomira Kiełbusa

Czekając na premierę "Łamignata Straszliwego", Na plasterki postanowiły zaciągnąć języka u twórców komiksu. Całej czwórce zadaliśmy dokładnie takie same pytania na temat serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody". Czy odpowiedzi również będą zbieżne? O tym przekonamy się już za moment.

W poprzednich odsłonach gościliśmy Macieja Kura, Tomasza Samojlika i Piotra Bednarczyka, a bohaterem dzisiejszego odcinka jest Sławomir Kiełbus, rysownik "Zbójcerzy" oraz "Mirmiła i Wojmiła", człowiek namaszczony na następcę przez samego Janusza Christę (mamy to nagrane na taśmie).


* * *

1. Jak myślisz, co Janusz Christa powiedziałby o serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody"?
Myślę, że mógłby być zaskoczony i dumny, że twórcy tłumnie garną się do jego spuścizny. Pewnie udzieliłby nam (rysownikom i scenarzystom) kilku szczerych do bólu rad warsztatowych.
2. Których twórców chciałbyś jeszcze zobaczyć w tym projekcie? Jest to pytanie hipotetyczne, więc nie musimy się ograniczać do polskiego podwórka.
Marzy mi się KiK piórkiem Bernarda Dumonta - również jako scenarzysty. Z polskich autorów wybrałbym duet od "Kica Przystojniaka", Jezierski/Kleczyński.
Bernard Dumont (Bedu)
"Hugo"
Sławomir Jezierski, Radosław Kleczyński
"Kic Przystojniak"

3. Które z drugoplanowych postaci Christy zasługują na własne podserie?
Dobry scenarzysta napisze przygody dla każdej postaci, nawet dla takiego koguta-budzika na przykład.
4. Czy następnym krokiem Egmontu powinien być pełnometrażowy album o Kajku i Kokoszu? A może jest na to jeszcze za wcześnie?
Chyba nigdy nie było za wcześnie. Wydaje mi się, że to bardzo dobry moment na album.
5. Jeśli w następnym tomie mógłbyś wysłać swoich bohaterów w daleką podróż, to dokąd by się udali?
Moim zdaniem Kajko i Kokosz to domatorzy. W rodzinnych stronach funkcjonują najlepiej i pokazują pełnię swoich talentów.
6. Kto Twoim zdaniem jest dziś odbiorcą "Kajka i Kokosza"? Z myślą o kim rysujesz swoje historyjki?
Rysując nie myślę specjalnie o tym, czy komiks będzie oglądał mój rówieśnik, czy nastolatek. Wkładam w pracę kawałek serca i szczyptę zdrowia.
* * *
To był ostatni z naszych mini-wywiadów. Ale i tak zostańcie z nami, bo będzie się działo...

czwartek, 10 sierpnia 2017

Niech im gwiazdka pomyślności!

Tak, moi drodzy, to jest właśnie ten dzień! Dziś nasi ulubieńcy obchodzą swój wielki jubileusz. Dokładnie 45 lat temu, 10 sierpnia 1972 r. około godziny 13:30 w gdańskiej popołudniówce "Wieczór Wybrzeża" ukazał się pierwszy odcinek przygód Kajka i Kokosza. Z tej okazji życzymy im po pierwsze sto lat, po drugie żeby im gwiazdka pomyślności nigdy nie zagasła, a po trzecie zdrówka, bo zdrówko (jak mówi babcia) jest najważniejsze. I odpalamy konfetti. BUM!!!


To my teraz idziemy świętować, a mini-wywiad ze Sławkiem Kiełbusem przekładamy na jutro. Gdyby w międzyczasie ktoś chciał poczytać o początkach kariery Kajka i Kokosza, zapraszamy tutaj. Relację z oficjalnych, sopockich obchodów jubileuszu znajdziecie w tym miejscu. I wiwat Janusz Christa! Hik...

środa, 9 sierpnia 2017

Nowe przygody Piotra Bednarczyka

Czekając na premierę "Łamignata Straszliwego", Na plasterki postanowiły zaciągnąć języka u twórców komiksu. Całej czwórce zadaliśmy dokładnie takie same pytania na temat serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody". Czy odpowiedzi również będą zbieżne? O tym przekonamy się jeszcze w tym tygodniu.

Gościliśmy już Macieja Kura i Tomasza Samojlika, a bohaterem dzisiejszego odcinka jest Piotr Bednarczyk, rysownik "Łamignata".


* * *

1. Jak myślisz, co Janusz Christa powiedziałby o serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody"?
Myślę, że jako ojciec serii cieszyłby się, że Łamignat ciągle dba o lokalną społeczność, Zbójcerze dalej dostają cięgi od losu, a Miluś zdrowo rośnie i wesoło merda ogonem. Jako zawodowiec miałby pewnie kilka konstruktywnych uwag.
2. Których twórców chciałbyś jeszcze zobaczyć w tym projekcie? Jest to pytanie hipotetyczne, więc nie musimy się ograniczać do polskiego podwórka.
Nie mam konkretnych preferencji co do nazwisk. Dla mnie ważne jest, żeby taki rysownik czuł i umiał wyrazić ducha serii, przez co rozumiem, że nie musi tworzyć kserokopii rysunków Christy. Jeżeli kontynuacja ma być szczera i tworzona z pasją, to twórcy, którzy by się jej podjęli, powinni mieć margines swobody dla własnego wyrazu.

3. Które z drugoplanowych postaci Christy zasługują na własne podserie?
Rycerz Wit!
4. Czy następnym krokiem Egmontu powinien być pełnometrażowy album o Kajku i Kokoszu? A może jest na to jeszcze za wcześnie?
Chętnie przeczytałbym taki album, ale o to, czy jest już na niego pora, czy jeszcze nie, lepiej spytać u źródła, czyli wydawcy.
5. Jeśli w następnym tomie mógłbyś wysłać swojego bohatera w daleką podróż, to dokąd by się udał?
Nie czuję potrzeby drastycznej zmiany scenerii. Wydaje mi się, że bardziej w charakterze serii jest umiejscawianie akcji w granicach wyznaczonych przez Janusza Christę. Myślę, że krainy, które znamy z przygód Kajka i Kokosza, mają potencjał jeszcze na bardzo wiele wciągających przygód.
6. Kto Twoim zdaniem jest dziś odbiorcą "Kajka i Kokosza"? Z myślą o kim rysujesz swoje historyjki?
Co do konkretnych danych, znowu odsyłam do wydawcy. Z mojej strony mam nadzieję, że nowe odsłony przygód bohaterów z Mirmiłowa czytają przede wszystkim dzieci i w pierwszym rzędzie to dla nich siadam do kolejnych plansz. Nie wątpię, że po wejściu "Szkoły latania" do kanonu lektur dzieci chcących czytać stare i nowe przygody Kajka i Kokosza przybędzie.
* * *
Kto następny do odpytki? Oczywiście Sławomir Kiełbus. Zostańcie z nami :)

wtorek, 8 sierpnia 2017

Nowe przygody Tomasza Samojlika

Czekając na premierę "Łamignata Straszliwego", Na plasterki postanowiły zaciągnąć języka u twórców komiksu. Całej czwórce zadaliśmy dokładnie takie same pytania na temat serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody". Czy odpowiedzi również będą zbieżne? O tym przekonamy się w kolejnych dniach.

Wczoraj gościliśmy Macieja Kura, natomiast bohaterem dzisiejszego odcinka jest Tomasz Samojlik, rysownik i scenarzysta "Milusia".


* * *

1. Jak myślisz, co Janusz Christa powiedziałby o serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody"?
Nie miałem niestety okazji poznać Pana Janusza, podejrzewam jednak, że na widok nowej serii powiedziałby "do kroćset". Ufam, że byłby to wyraz pozytywnego zaskoczenia.
2. Których twórców chciałbyś jeszcze zobaczyć w tym projekcie? Jest to pytanie hipotetyczne, więc nie musimy się ograniczać do polskiego podwórka.

3. Które z drugoplanowych postaci Christy zasługują na własne podserie?
Połączę odpowiedzi na te pytania, bo z konkretnymi nazwiskami współczesnych twórców kojarzą mi się od razu wątki i postaci z albumów Mistrza. A zatem: Karol Kalinowski i borostwory, Berenika Kołomycka i Gdaś, Agata Wawryniuk i Jaga w szkole czarownic, bracia Minkiewicz i straszny dziki człowiek gór Marzan, Śledziu i przygody woja Wita... wymieniać dalej?
Nie, dzięki. To nam chyba wystarczy :)

Karol Kalinowski
"Kościsko"
Berenika Kołomycka "Malutki Lisek
i Wielki Dzik"
Agata Wawryniuk "Rozmówki polsko-angielskie"

4. Czy następnym krokiem Egmontu powinien być pełnometrażowy album o Kajku i Kokoszu? A może jest na to jeszcze za wcześnie?
Mój magiczny kubek z fusami po kawie mówi... Nic nie mówi, bo go umyłem, do diaska.
5. Jeśli w następnym tomie mógłbyś wysłać swojego bohatera w daleką podróż, to dokąd by się udał?
Byłoby zabawnie, gdyby Kajko i Kokosz zabrali Milusia na wyspę Ranów...
6. Kto Twoim zdaniem jest dziś odbiorcą "Kajka i Kokosza"? Z myślą o kim piszesz i rysujesz swoje historyjki?
Prosto z mostu: moje dzieci. Dziewięciolatek i dwunastolatka, którzy oryginalnych KiK nie "chwytają", a bardzo bym chciał...
* * *
Jutro na pytania odpowiadał będzie Piotr Bednarczyk. Zostańcie z nami :)

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Nowe przygody Macieja Kura

Czekając na premierę "Łamignata Straszliwego", Na plasterki postanowiły zaciągnąć języka u twórców komiksu. Całej czwórce zadaliśmy dokładnie takie same pytania na temat serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody". Czy odpowiedzi również będą zbieżne? O tym przekonamy się w ciągu kilku kolejnych dni.

Bohaterem dzisiejszego odcinka jest Maciej Kur, scenarzysta "Zbójcerzy", "Łamignata" oraz "Mirmiła i Wojmiła", czyli 3/4 albumu.


* * *

1. Jak myślisz, co Janusz Christa powiedziałby o serii "Kajko i Kokosz: Nowe przygody"?
Upewniłby się czy ma z tego tantiemy i powiedziałby "ujdzie". A tak na poważnie, to wydaje mi się, że byłby zadowolony i szczęśliwy, że jego bohaterowie dalej mogą cieszyć się życiem i przeżywać nowe przygody.
2. Których twórców chciałbyś jeszcze zobaczyć w tym projekcie? Jest to pytanie hipotetyczne, więc nie musimy się ograniczać do polskiego podwórka.
Wyjadę z grubej rury: Alessandro Barbucci albo William Maury. Autentycznie chciałbym zobaczyć świat Christy w tej stylistyce! To kompletnie inna estetyka, ale byłoby na pewno ciekawie.
"Ekhö", rys. Alessandro Barbucci"Les Super Sisters", rys. William Maury

3. Które z drugoplanowych postaci Christy zasługują na własne podserie?
Chyba każda postać Christy zasługuje na swoją historyjkę, bo każda takową by udźwignęła. Przygody Jagi byłyby ciekawym pomysłem, choć sam bardzo chętnie napisałbym coś solowego o Wicie.
4. Czy następnym krokiem Egmontu powinien być pełnometrażowy album o Kajku i Kokoszu? A może jest na to jeszcze za wcześnie?
Jestem za tym, by pełny metraż powstał i to niejeden, choć jakby równolegle mogły dalej powstawać krótkie, byłoby najlepiej! Obie formy są super!
5. Jeśli w następnym tomie mógłbyś wysłać swoich bohaterów w daleką podróż, to dokąd by się udali?
Raczej by daleko nie zawędrowali. Wolę swojskie regiony ;)
6. Kto Twoim zdaniem jest dziś odbiorcą "Kajka i Kokosza"? Z myślą o kim piszesz swoje historyjki?
Z tego co widzę Kajko i Kokosz przyciąga ciągle fanów w każdym wieku. Z jednej strony pisząc staram się oddać to, za co tę serię kocham, z drugiej staram się by same w sobie były zabawne i atrakcyjne i dla dorosłych i dla dzieciaków.
* * *
Jutro na pytania odpowiadał będzie Tomasz Samojlik. Zostańcie z nami :)

niedziela, 6 sierpnia 2017

Poczciwi Słowianie?

Po publikacji czterech przykładowych plansz "Łamignata Straszliwego" wszyscy zwrócili uwagę na pierwszy kadr, ten z zimą. Jest to absolutna nowość w świecie Kajka i Kokosza, gdzie zawsze trwało lato albo wczesna jesień. Moją uwagę zwrócił też ostatni obrazek, na którym Wojmił zupełnie bezinteresownie spuszcza lanie Zbójcerzom. Niby nic w tym nadzwyczajnego, bo Zbójcerze wielokrotnie dostawali łupnia - z tym, że to oni zawsze byli agresorami, a mieszkańcy Mirmiłowa działali w obronie własnej. Takie role Janusz Christa przydzielił bohaterom już na początku serii, a nawet podkreślił je odpowiednimi imionami. Po jednej stronie mamy więc Mirmiła, Lubawę i króla Dobrowłada, czyli wyidealizowanych, miłujących pokój Słowian, a po drugiej okrutnych germańskich najeźdźców pod wodzą Krwawego Hegemona albo Wielkiego Kompana. No i teraz powiedzcie szczerze: czy nigdy nie korciło Was, żeby odwrócić ten schemat - chociaż jeden, jedyny raz?


Scenarzystę Maćka Kura też to chyba korciło, stąd nagły zwrot w stosunkach na linii warownia-Mirmiłowo. Trzeba przyznać, że Maciek przeprowadził woltę bardzo sprytnie. Zamiast sięgać po jakieś magiczne sztuczki (jak przy zmianie charakteru Kajka w "Borostworach"), wykorzystał postać Wojmiła - awanturnika i pieniacza, czyli krótko mówiąc sarmaty, a więc też typowego Słowianina. A gdyby tak pójść o krok dalej i wysłać kasztelana Mirmiła na urlop, a zastępstwo powierzyć jego wojowniczemu bratu? Strach pomyśleć co by z tego mogło wyniknąć...

wtorek, 1 sierpnia 2017

Plansze z "Łamignata Straszliwego"

Dzięki uprzejmości Egmontu, jako pierwsi prezentujemy plansze z najnowszego tomu sagi o Kajku i Kokoszu. Premiera "Łamignata Straszliwego" planowana jest na 17 sierpnia.


A oto oficjalny "blurb" ze strony wydawnictwa:
W nowych komiksach z Mirmiłowa powracają starzy bohaterowie – rozbójnik Łamignat i jego ukochana żona Jaga, fajtłapowaci Zbójcerze na czele z Hegemonem, niesforny smok Miluś, desperujący Mirmił i jego rubaszny brat Wojmił, a także sami tytułowi bohaterowie. Czytelnicy znajdą w nowych przygodach Kajka i Kokosza wszystko to, za co kochali oryginalną serię – przygody, czary, bijatyki, humor sytuacyjny i słowny.
...i oficjalny banerek reklamowy:

poniedziałek, 31 lipca 2017

(FANART) Kapral walczący

W uzupełnieniu posta o bibule, Arek z Gdyni przysłał nam skan pisemka "Piknik", wydanego wiosną 1989 r. przez młodzież z LX L.O. im. Wojciecha Górskiego w Warszawie. Podtytuł gazetki brzmi bardzo poważnie: "biuletyn informacyjny Niezależnej Grupy Samorządowej AISA", ale ani organizacja, ani skrót AISA nie zostały zidentyfikowane. Pełny opis znaleziska znajdziecie w cyfrowej bazie Biblioteki Narodowej.


Podobnie jak dwa poprzednie podziemne eksponaty, ten także pochodzi z samej końcówki PRL-u, z czasów Okrągłego Stołu. I pomyśleć, że zaledwie dwa lata wcześniej Kajko i Kokosz kolaborowali z Milicją Obywatelską. Ale w słusznej sprawie!

piątek, 28 lipca 2017

Podwójne urodziny

W poprzednią sobotę, 15 lipca, na sopockim Grodzisku świętowaliśmy urodziny Janusza Christy. Jest to jedyna w Polsce cykliczna impreza komiksowa poświęcona twórczości tylko jednego autora, a mimo to wcale nie jest niszowa. W tegorocznej, trzeciej już edycji wzięło udział ok. 600 osób. Do Grodziska (oddział Muzeum Archeologicznego w Gdańsku) przybyli mieszkańcy Trójmiasta i wczasowicze, fani i rodziny z dziećmi, a nawet cała wycieczka kolonistów.


Tym razem, oprócz urodzin autora, obchodziliśmy też 45-lecie jego najsłynniejszych postaci. Z tej okazji Fundacja "Kreska" przygotowała moc atrakcji, m.in. zabawę plenerową "Tropami Kajka i Kokosza". Każdy z uczestników miał do wykonania kilka zadań, z których pierwszym była fotografia na tle Mirmiłowa albo kolorowanka z bohaterami komiksu. Najmłodszym rysownikom pomagała żona Łamignata.


Dwa kolejne zadania to strzał z łuku i rzut oszczepem. Chętnych nie brakowało, więc jeśli ktoś chciał zdobyć komplet pieczątek (a rzecz jasna chciał każdy), musiał chwilę postać w kolejce i poczuć się jak w PRL-u.


Najfajniejszą bodajże atrakcją było układanie kajkoszowych puzzli w rozmiarze XXL (dwa wzory do wyboru). Jak widać na załączonych obrazkach, zabawa sprawiała tyle samo radości dzieciom, co dorosłym.


Za każde wykonane zadanie Łamignat przystawiał na "karcie uczestnika" pieczątkę z podobizną któregoś z bohaterów komiksu. Po zdobyciu wszystkich czterech stempelków gości czekało jeszcze jedno wyzwanie, a mianowicie 30-punktowy test wiedzy o Kajku i Kokoszu. Kto nie czuł się ekspertem, mógł poszukać poodpowiedzi na specjalnej jubileuszowej wystawie, rozwieszonej w hallu Muzeum.


Na koniec uczestnicy zabawy wracali do Łamignata, który sprawdzał poprawność odpowiedzi i w imieniu Fundacji wystawiał oficjalny certyfikat "Przyjaciela Kajka i Kokosza".


O 13:30 odpaliliśmy świecę na torcie z podobiznami Kajka i Kokosza, po czym wszyscy odśpiewali jubilatom "Sto lat". Dlaczego o 13:30? Bo o tej mniej więcej godzinie do trójmiejskich kiosków trafiała popołudniówka "Wieczór Wybrzeża", a to właśnie na jej łamach 45 lat temu ukazał się pierwszy odcinek przygód wojów Mirmiła.


Następnie razem z Łamignatem wygłosiliśmy prelekcję "Kajko i Kokosz - Na tropach legendy". Opowiadaliśmy m.in. o kreskówkach "Silly Symphonies" Disneya, o wpływie "Vaillanta" i Jeana Cézarda na sztukę komiksu w całym bloku wschodnim, o rumuńsko-węgierskiej rysowniczce Livii Rusz, o Bolesławie Chrobrym, o dziurach w żelaznej kurtynie, o serbskich i bułgarskich kuzynach Kajka i Kokosza, o trwających 30 lat poszukiwaniach następcy Janusza Christy, a także o planach odtworzenia Mirmiłowa. Materiału mieliśmy jeszcze na parę godzin, ale w pewnej chwili dostaliśmy wiadomość, że Kokosz nie wytrzymał trudów jubileuszu i padł.


Co tu dużo gadać, urodziny wypadły świetnie. Familijny profil imprezy, konsekwentnie budowany przez Fundację "Kreska", po raz kolejny sprawdził się jako magnes dla szerokiej publiczności. Z drugiej zaś strony na urodziny Janusza Christy ściąga coraz więcej komiksiarzy, nie tylko z Trójmiasta. W tym roku spotkaliśmy nie tylko stałych konwentowych bywalców, takich jak Wojtek Olszówka, ale i kilku znajomych z bloga, m.in. Naszego Stałego Czytelnika Piotra, Tomka z Tczewa (dzięki za prezenty!) i Kleszcza. Był też Piotr Kasiński, jeden z szefów Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Założę się, że za rok będzie nas na Grodzisku jeszcze więcej. A za pięć lat...


Zdjęcia: Na plasterki!!!, Fundacja "Kreska", Grodzisko w Sopocie, Tomasz Rozanski.