Mamy dla Was świetną wiadomość. Wbrew naszym pesymistycznym zapowiedziom, "Kajtek i Koko w Transylwanii" wcale się dzisiaj nie skończy! Jonatan nie wyrobił się z trzema ostatnimi paskami. W tej sytuacji finał rozdziału przesuwamy na przyszły tydzień (uff...), a dziś zaprezentujemy kolorową planszę Przemka Świszcza. Jest to początek komiksu, o którym pisaliśmy w listopadzie 2014 i w marcu 2013. Mamy nadzieję, że dożyjemy ciągu dalszego. :)
Tylko broń Boże nie myślcie sobie, że Przemek jest jakimś nierobem. Poniżej znajdziecie fragment komiksu, jaki przygotował na tegoroczny konkurs im. Janusza Christy (niestety znów bez nagrody). Warto też zajrzeć do jego internetowego portfolio. Jest co oglądać.
We wtorek wydawnictwo Egmont ogłosiło wyniki II Konkursu im. Janusza Christy na komiks dla dzieci. Na imprezie w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki nie mogło zabraknąć ekipy Na plasterki, jak zwykle w osobie Łamignata. A oto mini-, a właściwie mikro-relacja naszego wysłannika, okraszona równie oszczędną foto-relacją.
Przewodniczący jury przemawia do prawie pełnej sali.
Dwoje słuchaczy okazało się być organizatorami (patrz zdjęcie nr 2)
Impreza była jeszcze bardziej kameralna niż w zeszłym roku. Przyszli praktycznie sami laureaci. Zainteresowanie mediów znikome: jeden fotograf i jakaś nieznana mi telewizja kablowa. Może dlatego, że pan prezydent Karnowski nie zaszczycił w tym roku "gali" swoją obecnością (jest już po wyborach). Pierwszego miejsca nie przyznano, ale może to i dobrze.
Laureaci wyróżnienia za komiks "w duchu Janusza Christy" i ich niesamowite nagrody.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o Łamignata. Pełne wyniki wraz z uwagami jurorów i biogramami twórców znajdziecie na stronie Egmontu, więc nie ma sensu ich tu copy-pastować. Ponieważ mieliśmy możliwość przeczytać wszystkie nagrodzone prace, wypada teraz podzielić się uwagami o werdykcie. Też będzie krótko.
II nagroda: "Niezła draka, Drapak!",
Bartosz Sztybor i Tomasz Kaczkowski
II nagroda: "Malutki Lisek i Wielki Dzik",
Berenika Kołomycka
Dwa równorzędne drugie miejsca zdobyły w tym roku historyjki dla najniższej grupy wiekowej. Po lewej mamy komiks wpisujący się w zeszłoroczne emo-trendy: ładny ale przegadany, z drewnianymi dialogami ("gotowy na doświadczenie mojego sukcesu?") i naciąganą fabułą a la realizm magiczny. Komiks po prawej to dla odmiany absolutne objawienie tegorocznej edycji - ciepły (ale bez egzaltacji), zabawny (ale bez tzw. wyszczerzu), mądry (ale bez moralizatorskiej łopotologii) i przywodzący na myśl cudownego "Wuka" Attili Dargaya. Po prostu samo słodkie.
III nagroda: "Wojtek i Rudy",
Piotr Hołod
Wyróżn.: "Wyprawa do magicznej krainy",
Maciej Jasiński i Krzysztof Trystuła
Dalsze dwie nagrody to już propozycje dla starszych dzieci. Komiks po lewej składa się ze świetnie spuentowanych szortów w porządnym, francuskim stylu. Autor jest zdaje się komiksowym debiutantem, ale trzeba przyznać, że ma doskonałe ucho do dialogów. Pod tym względem stary wyjadacz Maciej Jasiński (komiks z prawej) wypada trochę blado, a jego zagmatwany scenariusz urywa się zanim zdążył się rozkręcić. Na szczęście rysownik Krzysztof Trystuła uratował sytuację i wyróżnienie za "ducha Janusza Christy" tradycyjnie można było przyznać historyjce fantasy. W ogóle cały tegoroczny werdykt jury wydaje się bardziej czytelny niż poprzedni. Liczymy, że niedługo do sieci zaczną wyciekać prace odrzucone i znów będziemy mogli powiedzieć "sprawdzam".
PS. Krążą słuchy, że zwyciężczyni poprzedniej edycji definitywnie zrezygnowała z wydania albumu komiksowego. Szczerze mówiąc, spodziewaliśmy się tego. W tym roku jury nie przyznało pierwszej nagrody, więc taka kłopotliwa sytuacja się nie powtórzy.
Jak powinno się mówić: Transylwania czy Siedmiogród? 24 odcinki temu sprawa ta niejednemu spędzała sen z powiek. Koniecznie trzeba ją wyjaśnić zanim pierwszy rozdział fanowskiej historyjki Jonatana Rerycha dobiegnie końca, co niestety nastąpi już w piątek. Nie płaczcie, bo kiedy autor będzie wymyślał nowe przygody, powróci Ojciec Placyd z długo oczekiwanym drugim sezonem "Pustynnej wyprawy". Oj, będzie się działo!
Poprzednie odcinki znajdziecie tutaj i w naszej czytelni osiedlowej. Retro-kolorki dodał Kapral. Aha, chodzą słuchy o jakimś suplemencie. Hmm...
Bohaterowie z "Wieczoru Wybrzeża" wiecznie żywi! Przed Wami Kajtek i Koko w fanowskim komiksie, napisanym i narysowanym przez Jonatana Rerycha ku chwale Janusza Christy. Odcinki publikujemy we wtorki i piątki, jak w czarno-białym "Świecie Młodych".
Co sprawia, że jedne komiksy stają się kultowe, a inne nie? Czy o przywiązaniu czytelników do serii decyduje rysunek, scenariusz czy świat przedstawiony? Z naszego paskowego eksperymentu wynika, że najważniejszym czynnikiem jest... dobrze skonstruowany bohater. Przed Wami fanowski komiks o Kajtku i Koku, napisany i narysowany przez Jonatana Rerycha ku chwale Janusza Christy, a potem zrobiony na szaro przez Waszego oddanego Kaprala. Odcinki publikujemy we wtorki i piątki, jak w czarno-białym "Świecie Młodych". Zostańcie z nami!
W nowym numerze magazynu "Krakers" nareszcie możemy przeczytać "Bajkę dla tajniaków", zapowiadaną już dwa lata temu i odwlekaną z powodu zawirowań z rysownikami (Adama Święckiego ostatecznie zastąpił Koalar). Jest to już dziewiąty komiks inspirowany "Bajkami dla dorosłych" Christy, z czego drugi napisany przez Michała Antosiewicza.
Trzeba przyznać, że nieco moebiusowskie ilustracje Koalara znakomicie się tu sprawdziły. Szkoda tylko, że kreska przykryta została szarościami, co szczególnie razi w zestawieniu z wersją zamieszczoną na blogu rysownika. Szkoda również, że przy dość wysokiej cenie (50 zł) "Krakers" dawno przestał być magazynem komiksowym. Formuła tego kuriozalnego wydawnictwa sprowadza się do zapychania 180 stron kompletnie przypadkowymi (i prawdopodobnie darmowymi) materiałami. Smutne to, ale Michaś już chyba nie potrafi.
Jak horror to horror - trzynasty odcinek w piątek trzynastego. Z góry przepraszamy za błędy ortograficzne i inne knoty, których zapewne nie udało się uniknąć w dzisiejszych paskach.
"Kajtek i Koko w Transylwanii" to fanowski komiks, napisany i narysowany ku chwale Janusza Christy przez Jonatana Rerycha (color by Kapral). Odcinki publikujemy we wtorki i piątki, jak w czarno-białym "Świecie Młodych".
Pamiętacie niedokończony film rysunkowy Marka "Ruprechta" Lewszyka i jego modele 3D? Bez dwóch zdań było to jedno z najciekawszych znalezisk naszego ukochanego Hegemona (niech co? niech żyje). Tylko danych mieliśmy trochę mało, a przecież my lubimy wszystko poopisywać, poszufladkować - ciach ciach i na plasterki! Ileśmy to się nie naapelowali do twórcy tych tajemniczych perełek, ileśmy się naczekali na jego odpowiedź i wyjaśnienia... Dokładnie to trzy lata śmy się naczekali, ale warto było. W końcu Ruprecht trafił na bloga, przeczytał nasze melodramatyczne wezwanie, po czym zasypał nam skrzynkę mailową swoimi fanowskimi projektami i nieznanymi rysunkami Christy. Było to równo rok temu. Rysunki pokazaliśmy na łódzkiej prelekcji, a reszta przeleżała nam się trochę w warowni.
No, ale co się odwlecze to nie uciecze. Dziś wyciągamy z naszego skarbczyka dwie kajkoszowe mini-gry Ruprechta: "Strzelnicę" i "Memory". Gry są flashowe, nie wymagają instalacji, ale z niewiadomych przyczyn nie da się ich osadzić na blogu. Trzeba je sobie ściągnąć stąd albo stąd. Bawcie się dobrze i starajcie się nie zamęczyć Kaprala.
Na screenach trochę sobie podrasowałem wyniki, żeby nie wyjść na lamusa. Tak że śmiało!
Kajtek i Koko wiecznie żywi? Oczywiście - z tym, że teraz to hasło nabiera nowego, złowrogiego znaczenia! Przed Wami fanowski komiks, napisany i narysowany przez Jonatana Rerycha ku chwale Janusza Christy, a potem zrobiony na szaro przez Waszego oddanego Kaprala. Odcinki publikujemy we wtorki i piątki, jak w czarno-białym "Świecie Młodych".
Poprzednie paski znajdziecie tutaj, a teraz także w naszej czytelni osiedlowej, z taką oto okładeczką:
Takie filcowe cudeńka znaleźliśmy na Etsy. Wypisz wymaluj jak Kajko i Kokosz pani Agnieszki Wnęk! Trochę nas korci, żeby podociekać kto z kogo, ale tym razem damy spokój, bo wszystkie te słodziaki po prostu strasznie nam się podobają.
Kajtek i Koko wiecznie żywi? Oczywiście - z tym, że teraz hasło to nabiera nowego, złowrogiego znaczenia! Przed Wami fanowski komiks, napisany i narysowany przez Jonatana Rerycha ku chwale Janusza Christy, a potem zrobiony na szaro przez Waszego oddanego Kaprala. Odcinki publikujemy we wtorki i piątki, jak w czarno-białym "Świecie Młodych".
Drobne sprostowanie do wczorajszego posta: "Wielki rajd samochodowy" (1967) nie był pierwszą grą planszową z Tytusem! Kilka lat wcześniej na łamach "Świata Młodych" ukazały się co najmniej dwie inne planszówki. Pierwsza z nich, ta na dole, pochodzi jeszcze z końca lat 1950. (gdzieś mi się zapodziała dokładna data), a druga z 2 czerwca 1961 r. Przepraszam za kiepską jakość zdjęć.
"Warto pamiętać, że przygody Kajka i Kokosza, dzisiaj czytane z rozrzewnieniem i sentymentem, kiedyś były jednym z elementów propagandy rodzimości uprawianej przez władzę ludową, mającej udowodnić odwieczną polskość zachodnich ziem, które weszły w skład Polski po II wojnie światowej."
Niezłe, co? Takie kocopoły można wyczytać nie na jakimś oszołomsko-grafomańskim blogasku, tylko na poważnym portalu Instytutu Adama Mickiewicza "Culture.pl", w poważnym artykule pt. "My (?) Słowanie", napisanym przez poważnego ponoć redaktora muzycznego Filipa Lecha. Panie redaktorze, zajmij się pan lepiej piosenkami, bo nie tylko Christa z braćmi - Łupaszkowcami, ale i sam Mickiewicz w grobie się przewracają.
2.
Przechodzimy do niusów niepoważnych. Gra "Kajko i Kokosz: Przygody wojów" kilka dni temu pojawiła się fizycznie w księgarniach. W sieci można już zajrzeć do pudełka, a nawet przeczytać instrukcję. Uwaga - kolejnym tytułem Egmontu będzie... "Tytus, Romek i A'Tomek"! Cena 99,90 zł, więc szykuje się coś konkretnego. Wbrew temu, co napisała Gildia, nie będzie to pierwsza planszówka o Tytusie. Pierwsza (BŁĄD! tu jest sprostowanie) nosiła tytuł "Wielki rajd samochodowy: Gra stolikowa" i ukazała się w księdze II, tej o Rozalii, a teraz wisi sobie na stronie wydawnictwa Prószyński i S-ka.
3.
Autor bloga o wielce wymownej nazwie Darmowe Papierowe Modele ogłosił, że z wycinanek tytusowych przerzuca się na kajkoszowe. Na pierwszy ogień mają pójść papierowe figurki Zbójcerzy, o takie:
4.
Trzy komiksy z Asteriksem trafiły do kiosków, jak za dawnych, dobrych czasów (tom pierwszy, środkowy i ostatni + planszówka). Na razie nie wiadomo czy jest to jednorazowa akcja związana z premierą filmu, czy jakaś nowa kioskowa ofensywa Egmontu. Miejmy nadzieję, że to drugie, i że następni w kolejce będą Kajko i Kokosz.
5.
Było już o planszówkach, figurkach i martyrologii, czas na kolejny sport narodowy Polaków: szukanie frajera. Wyobraźcie sobie, że niedawno jakiś wesołek usiłował opchnąć na Allegro blaudruk z "Cudownego leku" (1/2 planszy) za jedyne... 5 tys. zł!!! Jeśli ktoś przegapił tę wyjątkową okazję, może poprawić sobie humor shoppingiem w ArtKomiksie, gdzie właśnie rzucili paski z "Kajtka i Koka wśród piratów". Też drogo, ale nie aż tak.
6.
A teraz królowa wszystkich gier i zabaw ludu polskiego - polityka. Niejaki Funny uznał, że najlepiej na Prezydenta Warszawy nadaje się kasztelan Mirmił i rozpropagował tę myśl na forum Gildii. Niestety, kandydata zgłosił dopiero podczas drugiej tury wyborów, czyli stanowczo zbyt późno. Za cztery lata trzeba to będzie lepiej rozegrać.
7.
Wracamy do "Culture.pl". W artykule "A Foreigner's Guide to Polish Comics" (tak, tak, tekst jest po angielsku) Łukasz Chmielewski przetłumaczył słowo Zbójcerze na Banditknights. No i teraz mamy rozdwojenie języka, bo parę lat temu znaleźliśmy tłumaczenie odwrotne: z Robber Knights na Zbójcerzy. Gdybyście mieli jakieś własne kontrpropozycje, dajcie znać. Czekamy też na angielskie wersje takich christowych dziwolągów, jak Borostwory, Zielacha, Walwuch, Śmiechała albo Pochwist. Może i nigdy się to nie przyda, ale jakby co, będziemy przygotowani.
8.
Kokosz (też fajne imię) wziął ostatnio udział w dwóch kampaniach reklamowych: 6 Dziecięcych Spotkań z Komiksem w Pacanowie i "restauracji" Kebab & Kanapka w Belle Chateau. Z tym, że w tej drugiej chyba nieświadomie, za to w towarzystwie Szlurpa i Burpa.
9.
Na koniec trochę prywaty. W sobotę rano nasz licznik zwariował. Przez trzy dni "Na plasterki" odwiedziło jakieś 6000 nowych czytelników, na fejsie przybyło nam 20 nowych "lubisiów", a "Orły Mirmiła" awansowały o dwa oczka w TOP-10. Okazało się, że to Joe Monster opublikował tekst pt. "Kajko i Kokosz pod lupą", a w nim link do nas. Gości witaliśmy chlebem, solą i okolicznościowym obrazkiem.
Kajtek i Koko wiecznie żywi? Oczywiście - z tym, że teraz to hasło nabiera nowego, złowrogiego znaczenia! Przed Wami fanowski komiks, napisany i narysowany przez Jonatana Rerycha ku chwale Janusza Christy, a potem zrobiony na szaro przez Waszego oddanego Kaprala. Odcinki publikujemy we wtorki i piątki, jak w czarno-białym "Świecie Młodych".