"Profesor Kosmosik", 1960 | "W krainie baśni", 1964 |
![]() | ![]() |
"Przemytniczy szlak", 1966 | |
![]() | ![]() |
"Kajtek i Koko w kosmosie", 1970 | |
![]() | ![]() |
Naiwnością byłoby sądzić, że to właśnie Janusz Christa pierwszy wpadł na pomysł "odwróconej syrenki" z ludzkim ciałem i rybią głową. Z pewnością niejeden marynarz marzył o takiej wersji, a nawet wolałby ją od tradycyjnej, np. żeby... nie słuchać zrzędzenia. Postanowiłem sprawdzić jak to z tymi rybogłowami było i natrafiłem na coś bardzo interesującego.
Otóż w roku 1531 u polskich wybrzeży Bałtyku wyłowiono ponoć tajemniczego morskiego stwora, trochę podobnego do anty-syrenki z "Przemytniczego szlaku", a trochę do nadwodnika z "Kajtka i Koka w kosmosie". Czym prędzej zabrano go do polskiego króla (prawdopodobnie Zygmunta Starego), ten zaś miał królewski kaprys, by stwór pozostał na jego dworze. Istota słabo jednak czuła się na lądzie i na migi wyraziła życzenie powrotu do morza. Tak też się stało. Zanim rybo-człek zniknął w wodach Bałtyku, na pożegnanie wykonał znak krzyża. No i nazwano go biskupem morskim (łac. vir marinus episcopi). Relację na ten temat przekazał szwajcarski encyklopedysta i przyrodnik Konrad Gesner w obszernym dziele "Historiae Animalium" ("Historia zwierząt" tom 4, 1563). Renesansowy badacz przedstawił biskupa morskiego na rysunku - znajdziecie go poniżej, na dole prawej kartki.
"Historiae Animalium" | |
![]() | ![]() |
W roku 1546, czyli piętnaście lat później, podobny stwór miał zostać wyłowiony niedaleko duńskiej wyspy Zelandii. Uwiecznił go flamandzki uczony i poeta Iacobi Sluperij na jednym z drzeworytów w kolekcji "Omnium fere gentium" (1572). Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że Sluperij po prostu przerysował "polskiego" potwora od Gesnera. Tak więc nawet jeżeli to nie Christa wymyślił pierwowzór człeko-rekina z "Harry'ego Pottera", patent i tak pozostaje w Polsce. I tego proponuję się trzymać.
"Omnium fere gentium" | "Physica curiosa" |
![]() | ![]() |
Biskupy morskie nie chciały się już więcej pokazywać ludziom. Wszelkie późniejsze ryciny były tylko kopiami z Gesnera i Sluperija. Przykładem może być książka niemieckiego jezuity Gaspara Schotta pt. "Physica curiosa" (1662), który ponoć nie traktował mitów o morskich potworach zbyt poważnie.
I to by było na tyle. Mam nadzieję, że Was nie uśpiłem przed sylwestrową imprezką. Bawcie się dobrze i nie sponiewierajcie się zbytnio. Szczęśliwego Nowego Roku!