![]() | ![]() |
Relax nr 26, 1979 | KAW 1983 |
Takie przesunięcie dymków mogło powstać, gdyby dialogi wpisane były nie na planszy, ale na osobnych kartkach, lub na... kalce technicznej i trzeba je było wpasowywać, za każdym razem trochę inaczej. Sprawdziłem zdjęcia z wystawy w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi i moje przypuszczenia potwierdziły się. O ile oryginał "Tajemniczego rejsu" niczym się nie różni od wersji albumowej, to plansza "Kursu na półwysep Jork" ma kompletnie puste dymki! No, niezupełnie puste, ale o tym za chwilę.
![]() | ![]() |
Foto: Gildia | Foto: Andman/Polter |
Bogdan Ruksztełło-Kowalewski z gdańskiej Pracowni Komiksowej udostępnił nam zdjęcia kilku oryginalnych plansz "Kursu...". Moje przeczucie się potwierdziło. Okazało się, że teksty napisane są na przyklejonych kawałkach kalki technicznej - zupełnie tak samo, jak w "Urodzinach Milusia", które już wcześniej poddaliśmy drobiazgowym badaniom. Przy okazji natknęliśmy się na napis "Kurs na Jork" i nie jest to jednorazowa pomyłka, ale konsekwentnie powtarzany przez Christę tytuł.
![]() |
"Kurs na półwysep Jork" str. 20 |
Pod kalką dostrzec można ślady ołówka, niedokładnie (na szczęście) wymazane gumką. Przepuściliśmy plansze przez aparat profesora Mixtura i naszym oczom ukazały się pierwotne wersje tekstów, wpisane typową, kwadratową czcionką Christy. Słowa różnią się nieco od wersji ostatecznych. Na pierwszym z poniższych kadrów wyraz "krateru" zamieniono na "wulkanu", a na drugim dodano w didaskaliach wyraz "gabinetu". Wygląda to na typowe poprawki redakcyjne.
![]() | ![]() |
"Kurs na półwysep Jork" str. 13 |
Znalazła się też plansza, z której całkiem poodpadały kawałki kalki. Już węszyliśmy sensację, ale aparat profesora Mixtura ujawnił na niej tylko jedną zmianę tekstu, i to kosmetyczną. Słowo "wyrzucono" zmienione zostało na "wrzucono", a wykrzyknik na kropkę.
![]() | ![]() |
"Kurs na półwysep Jork" str. 27 |
Nasuwa się zatem pytanie: kto dopisał na kalce nowe dymki? Szczerze mówiąc, nigdy nie wierzyłem, że Christa zmienił charakter pisma specjalnie do drugiej części "Gucka i Rocha". Czyżby więc jakiś inny rysownik współpracujący z "Relaxem"? Zacząłem przeglądać numery magazynu w poszukiwaniu "guckowej" czcionki - bardzo łatwo ją rozpoznać po nietypowej, trójkątnej literze "A".
Ku mojemu zdumieniu, natrafiłem na kilkadziesiąt (!) komiksów, w których teksty pisane były tą samą ręką. Można je znaleźć w niemal każdym numerze "Relaxu", od #2 do #31. Czcionkę tę mają np. wszystkie komiksy Witolda Parzydły, m.in. z cyklu "Opowieści nie z tej ziemi".
![]() |
"Opowieści nie z tej ziemi", Relax nr 15, rys. Witold Parzydło |
Jednak to nie Parzydło jest autorem tajemniczych literek. Jego własne liternictwo było znacznie bardziej ekspresyjne (miałem napisać "niechlujne", ale ugryzłem się w klawiaturę), co widać w autorskim albumiku "Harley story". Być może dlatego redakcja "Relaxu" przydzieliła mu kaligrafa.
![]() |
"Harley story", rys. Witold Parzydło |
Nasz anonimowy liternik wpisywał też polskie teksty w zagranicznych komiksach przedrukowanych w "Relaksie" (ktoś musiał to robić). Tak było w węgierskiej "Świątyni słońca" i "Akcji Labirynt", a także w belgijskim... "Thorgalu". Niestety, Grzegorza Rosińskiego również musiałem wykluczyć z kręgu podejrzanych, choć z żalem, bo duet Christa/Rosiński to byłaby naprawdę ciekawa kooperacja.
![]() | ![]() |
"Akcja labirynt", Relax nr 10 rys. Erno Zorad | "Thorgal", Relax nr 19 rys. Grzegorz Rosiński |
Kolejnym komiksem z "guckową" czcionką był epizod "Tam gdzie słońce zachodzi seledynowo", narysowany przez Waldemara Andrzejewskiego. Tu sprawa jest jeszcze ciekawsza, bo – jak przypomniał mi Kapral – komiks ten przedrukowany został kilka lat później w zbiorze "Bambi", ale już z innym liternictwem. Oryginalna jest prawdopodobnie ta druga wersja, z "Bambi", gdzie czcionka znacznie bardziej pasuje do rysunków. Dlaczego zatem dymki w "Relaksie" zostały podmienione? Kapral twierdzi, że ze względu na błędy stylistyczne w autorskiej wersji, o czym świadczyć ma ogromna ilość zmian w tekście. Tak dalece posunięta korekta może dziwić, bo scenarzystą u Andrzejewskiego i w "Opowieściach nie z tej ziemi" Parzydły był uznany pisarz Stefan Weinfeld. Czyżby z tego samego powodu redakcja "Relaksu" ingerowała w komiksy Christy? Wydaje się to bardzo możliwe.
![]() | ![]() |
Relax nr 11 | "Bambi" |
Przeszukując archiwalne egzemplarze "Relaxu" nie udało się niestety ustalić nazwiska tajemniczego liternika. Pytaliśmy ekspertów, a nawet rysowników współpracujących z magazynem (również Tadeusza Baranowskiego, który zajmował się szatą graficzną w pierwszych numerach), niestety nikt już tego nie pamięta. Pojawiły się wprawdzie mgliste wspomnienia o dwóch nazwiskach, ale są to ślady niezweryfikowane.
Postanowiłem więc szukać dalej i przejrzałem wszystkie komiksy KAW-u z tamtych czasów. I tu niespodzianka! W tłumaczonym z niemieckiego albumie "Ludzie i potwory" Polcha, Górnego i Mostowicza (oddany do druku w roku 1980) odnalazłem bardzo podobną czcionkę. Okazało się, że Bogusław Polch dobrze pamięta tę sytuację, a zwłaszcza swoje oburzenie na fatalną kaligrafię. Twierdzi też, że była to pierwsza praca tego liternika. Nie mógł to więc być ten sam człowiek, który pracował dla "Relaxu" od roku 1976.
![]() | ![]() |
"Ludzie i potwory" | "Łaźnia" |
Zabawiłem się w grafologa i jeszcze raz porównałem "Gucka i Rocha" z krótkimi epizodami "Kajka i Kokosza". Okazało się, że czcionka w tych komiksach jest wprawdzie podobna, ale nie identyczna - ta druga jest znacznie mniej staranna. W obu wariantach użyto charakterystycznych liter: "A" z ukośną poprzeczką i "G" z nóżką. Natomiast różnice najlepiej widać w literze "U" (w pierwszym wariancie z nóżką) oraz "P", "R", "E", "B", "D" (w drugim wariancie z wyraźnie wystającymi szeryfami).
Wariant 1: "Kurs na półwysep Jork" (ok. 1978) |
![]() |
Wariant 2a (kursywa): "Ludzie i potwory" (ok. 1979-1980) |
![]() |
Wariant 2b: "Urodziny Milusia" i inne (ok. 1979-1980) |
![]() |
Musiało być zatem dwóch literników, o dziwnie podobnym charakterze pisma (rodzina?):
- Pierwszy (ten lepszy) pracował dla "Relaxu" od samego początku, czyli od roku 1976, i ma na koncie kilkadziesiąt komiksów. Ostatnim komiksem, do którego wpisał teksty, był "Kurs na półwysep Jork", narysowany w 1978.
- Drugi zaczął pracę około roku 1979 i próbował naśladować pierwszego. Wpisał dymki w "Ludziach i potworach", które zostały narysowane w 1978 (nr prod. I-5/220/80) oraz w kajkoszowych szortach, które powstały w 1979, a miały się ukazać w 32 numerze "Relaxu" około roku 1981.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz wstawić w komentarzu działający link, zrób to w html-u. Powinno to wyglądać tak:
<a href="ADRES_LINKU">TWÓJ TEKST</a>
Podobnie robi się pogrubienie (bold):
<b>TWÓJ_TEKST</b>
i kursywę:
<i>TWÓJ_TEKST</i>
Powodzenia!