Odpowiedź Christy |
List czytelnika |
Trudno w to uwierzyć, ale był to pierwszy poza Pomorzem artykuł prasowy o "Kajtku-Majtku". Reszta Polski przegapiła trwający kilkanaście lat serial (w zasadzie do dziś nie udało się tego nadrobić). Tymczasem w roku 1971 komiks dawno wyszedł ze stadium zwariowanych historyjek i wkroczył w fazę schyłkową. Dobrze za półmetkiem był epicki "Kajtek i Koko w kosmosie", poprzedzony kilkoma historiami o nie mniej skomplikowanych fabułach, jak choćby "Na tropach pitekantropa", czy "Biały Wilk".
Cztery tygodnie po liście pana Jerzego, Dookoła Świata wydrukowało sympatyczną odpowiedź Janusza Christy, zilustrowaną portretami Kajtka i Koka (nr 42/1971). Z pewnością rysownik nie przypuszczał, że marzenie jego fana niebawem zacznie się spełniać. Trzy lata później ukazał się słynny gdański album, a wkrótce potem bohaterów Christy (choć nie tych) poznała cała Polska. Tylko z filmem rysunkowym do tej pory się nie udało, mimo podejmowanych prób.
Wynika z tego, że problematyka filmu animowanego na podstawie historyjek Christy pojawiła się dość wcześnie. No niestety, my nie jesteśmy krajem, w którym adaptuje się komiksy na potrzeby kina. A już na pewno nie w takich ilościach i tak umiejętnie jak to się czyni zagranicą (żeby wymienić pierwszego z brzego Lucky Lucka).
OdpowiedzUsuńMimo tego co napisałeś - że był album 'Kajtek i Koko w kosmosie' i że wraz z narodzinami Kajko i Kokosza o Chriście dowiedziała się cała (komiksowa) Polska - uważam, że potencjał tych komiksów nie został należycie wykorzystany w innych mediach (książka, telewizja, kino, gry komputerowe). Polska się po prostu do takich rzeczy nie nadaje. U nas kwestia komiksu jest tematem z dalekiego tła, mało ważnym, funkcjonującym niemal na obrzeżach. Są miłośnicy - to fakt. Ale po za tym zainteresowanie ogółu nie ogniskuje się na komiksach.
Chociaż Bolek i Lolek jest wyjątkiem, bo doczekał się dobranocki i filmów kinowych, więc może przesadziłem.
Zamykając te wywody, do których zresztą często powracam, z komiksów Christy można by spokojnie wykroić wiele świetnych filmów. Pomysłów tam nie brakowało.
Z "Bolkiem i Lolkiem" było akurat odwrotnie - rzecz zaczęła się od filmów animowanych, a komiksy pojawiły się znacznie później jako dodatek. Tak że nie ma wyjątków, niestety.
OdpowiedzUsuń