5. Rajd Grunwaldzki |
|
6. Meble "Kajko" |
|
7. "Dzień Śmiechały" |
|
Trwa sezon ogórkowy, tymczasem my nie możemy narzekać na brak niusów. Oto najnowsze doniesienia z sieci i okolic:
- Na wrzesień Egmont zapowiedział nowe, uzupełnione wydanie albumu "Kajtek i Koko: Profesor Kosmosik". Okładka też będzie lepsza, ale na razie nie możemy jej ujawnić.
- "Kajtek i Koko w Londynie" zajął trzecie miejsce w plebiscycie Esensji na komiks lipca. To największy skok na liście, aż o 11 pozycji. W notowaniu sierpniowym znów można głosować na ten album.
- Sebastian Chosiński nie zwalnia tempa. Na Esensji możemy przeczytać kolejne dwa jego felietony o Relaksie: "Most pod Stalingradem i wyprawa w epokę dinozaurów" (#6, bajka o Kopciuchu Wykidajle) oraz "Lubieżny krasnoludek i krwiożerczy tyranozaur" (#7, bajka o królewnie Śnieżce).
- Jak informuje Polter, kolejne tomy "Asterixa" będą dziełem nowych autorów. Scenariusze napisze Jean-Yves Ferri, a rysunki wykona Frédéric Mébark, który od lat współpracuje z Albertem Uderzo. A co z nowymi tomami "Kajka i Kokosza"?
- Pojawiły się pierwsze zdjęcia z zakończonego niedawno Rajdu Grunwaldzkiego. Swoimi wspomnieniami z trasy Ziemi Mirmiłowskiej podzieliła się 69 Drużyna Harcerska i Starszoharcerska "Pyszczydła" (Hufiec Zamość). Jak widać na fotografii, harcerze dość swobodnie podeszli do tematu "Kajka i Kokosza".
- Czym umeblować domek "Kajko"? Oczywiście zestawem "Kajko". Młodzieżowy komplecik pod tą właśnie nazwą oferuje firma Black Red White.
- Piotr namierzył metalową kapelę GEGEBEGEGE. Nazwa brzmi znajomo (patrz obrazek), tutaj przeczytacie skąd się wzięła. Zespół już nie istnieje, a szkoda, bo hałasowali bardzo konkretnie. Z Waybacku wygrzebaliśmy ich stronę internetową.
Nareszcie wydają pełna wersję przygody w kraju czarnego rycerza. Wcześniej Egmont tłumaczył, że pomimo ogromnych wysiłków nie był w stanie zebrać kompletnych materiałów, podczas gdy kompletna wersja tej historii była dostępna w wersji elektronicznej na stronie wrak.pl. Cała ta sprawa wyglądała bardzo niefortunnie. Wydaje mi się jednak, że braki w powyższej historii nie były przypadkowe. Komuś się chyba wydawało, że historia będzie z jakiegoś względu spójniejsza jeśli np. nie będzie ukazany w niej kadr pokazujący śpiącą kukłę księcia. Ktoś tam chyba próbował samodzielnie majstrować.
OdpowiedzUsuń