Pierwszy album, zawierający dwa komiksy: "Szkoła Latania" i "Wielki Turniej", ukazał się w roku 1981. Są tu aż cztery czarno-białe ilustracje z serii "Powiększ mnie!". Zostały one podzielone na kwadraty, dzięki czemu można było przenieść rysunki kratka po kratce na większy format, ładnie pokolorować i gotowe plakaty powiesić sobie na ścianie. W każdym razie taki właśnie był zamysł autora albo wydawcy. Niemal te same rysunki, choć w nieco innym układzie, znajdziemy również w pierwszym wydaniu "Zamachu na Milusia" (1983) i w drugiej edycji "Szkoły latania" (1986 - tu pojawia się nowy Kokosz).
"Szkoła latania / Wielki turniej" KAW 1981 | "Zamach na Milusia" KAW 1983 | "Szkoła latania" KAW 1986 |
Wszystkie powyższe wydania | |
Dokładnie ten sam pomysł powtórzono w albumie "Na wczasach" (1983) i w drugim wydaniu "Wielkiego turnieju" (1986), ale już z nowymi rysunkami.
"Na wczasach" KAW 1983 | "Wielki turniej" KAW 1986 | Wszystkie powyższe oraz "Na wczasach" Muza 1990 |
W kolejnych wydaniach "Wielkiego Turnieju", "Szkoły latania" i "Na wczasach" z roku 1988, obok Kajka i Kokosza pojawiły się rysunki innych postaci z komiksu. Były to już jednak typowe obrazki do kolorowania. Dwa pierwsze zostały też użyte w puzzlach.
"Szkoła latania" KAW 1988 "Wielki turniej" KAW 1988 | |
"Na wczasach" KAW 1988 | Wszystkie powyższe | |
Jednak najciekawsze i najbardziej efektowne rysunki pojawiły się w czwartym wydaniu "Szkoły Latania" z 1990 roku (Spółdzielnia Zespół). Naprawdę warto kupić ten komiks dla tych kilku ilustracji. Zwróćcie uwagę na Hegemona i Kaprala - jestem pewien, że widzieliście już te buźki "Na plasterkach".
"Szkoła latania" Zespół 1990 | ||
Dziwi trochę fakt, że do tej pory żadna oficyna nie sięgnęła po te wspaniałe ilustracje, żeby skompilować z nich książeczkę do kolorowania. Co prawda ukazały się dwa takie wydawnictwa: "Kolorowanka-zgadywanka" (Jupi Direct 2001) i "Festiwal zagadek Kajka i Kokosza" (Egmont 2004), oba jednak bazowały na powiększonych bądź przerobionych kadrach z komiksów.
Ach! Powiększało się, to tak. Szczególnie ze "Szkoły latania" (wydanie z 1986).
OdpowiedzUsuńJak ktoś potrafił, to powiększał :) Mi pozostawało jedynie kalkowanie. Śledziu a nie ostał Ci się może gdzieś taki własnoręcznie wykonany plakacik? Pochwaliłbyś się dziełem ;)
OdpowiedzUsuńOj, niestety. Przepadło w mrokach.
OdpowiedzUsuńPowiększało się w ten sposób też i inne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńKolorowanki, kolorowankami, ale dla mnie przykrym jest że Egmont nie wejdzie w puzzle z wykorzystaniem rysunków ze stron tytułowych z kolorowego wydania "Kajtka i Koka w kosmosie" :( Nie mówiąc już o szerszym rozwinięciu tego ciekawego tematu.
OdpowiedzUsuńEgmont chyba odstąpił prawa do puzzli Fundacji "Kreska".
Usuńsuper mi się podoba
OdpowiedzUsuń