piątek, 20 maja 2022

Cameo

Przedwczoraj ukazała się nowa powieść Łukasza Orbitowskiego pt. "Chodź ze mną". Zastanawiacie się dlaczego ta informacja pojawia się na blogu o komiksach Janusza Christy? Tego Wam jeszcze nie zdradzę, ale podpowiedź znajdziecie w zapowiedzi książki:

* * *
Rok 1958. Helena, dwudziestoletnia studentka stomatologii z Gdyni, zakochuje się w sowieckim kapitanie niszczyciela. Kola jest starszy i żonaty. Niemożliwa miłość w Polsce Ludowej zmusza ich do brawurowej ucieczki do Szwecji. Wyruszając w podróż ku szczęściu, nie znają ceny jaką zapłacą za wspólne życie. Czy odnajdą bezpieczną przystań?

Rok 2017. Czterdziestotrzyletni Dustin, kucharz i syn Heleny, po raz pierwszy słyszy od matki opowieść o ucieczce i ojcu, którego nigdy nie poznał. Musi się skonfrontować ze swoim pochodzeniem, prawdą o przeszłości Heleny oraz własnym narastającym szaleństwem.

Kanwą dla opisanych wydarzeń jest między innymi zaczerpnięta z prasy historia tajemniczego obiektu latającego, który spadł do gdyńskiego basenu portowego pod koniec lat pięćdziesiątych. Czy był to odłamek meteorytu, satelita, a może coś innego?

* * *
Czy coś już Wam świta? Jeśli nie, sięgnijcie do artykułu Arka pt. "Polski Vaillant o polskim Roswell" lub do pierwszego tomu "Złotej kolekcji" (str. 149). Przy okazji od razu wyciągnijcie tom trzeci, ten z "Wyznaniami spisanymi" (str. 180-182), a jeżeli jeszcze go nie macie, odświeżcie sobie kolejny tekst Arka pt. "Dobry Wieczór?". Tak przygotowani możecie już zajrzeć do książki Orbitowskiego, a konkretnie w to miejsce:

"Chodź ze mną" to pierwsza powieść, w której Janusz Christa pojawia się jako tzw. cameo, i miejmy nadzieję, że nie ostatnia. Co prawda rysownik nadal nie doczekał się obiecanej przez władze Sopotu ławeczki na Monciaku, ani nawet oficjalnej tablicy pamiątkowej (na szczęście Netflix wyręczył "biedne" miasto), ale jego barwna postać i tak powoli staje się elementem trójmiejskiego pejzażu. Ciekawe co będzie następne - film czy komiks? A nie, chwileczkę... komiks już jest, nawet w dwóch kawałkach.

3 komentarze:

  1. być może jednym z tych "gości z teatrzyku Bim-Bom" był inny rysownik komiksów, mianowicie Jacek Fedorowicz

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz wstawić w komentarzu działający link, zrób to w html-u. Powinno to wyglądać tak:
<a href="ADRES_LINKU">TWÓJ TEKST</a>
Podobnie robi się pogrubienie (bold):
<b>TWÓJ_TEKST</b>
i kursywę:
<i>TWÓJ_TEKST</i>
Powodzenia!