W cyklu "Niezwykłe odkrycia Adama Ruska" przedstawiamy znalezisko, które badacz przez wiele lat trzymał w tajemnicy, a ujawnił dopiero podczas prelekcji na WSK 2008. Niedawno na portalu 24Kurier pojawił się artykuł na ten sam temat, więc i my nie możemy pozostać w tyle. Przed Wami fragmenty 32-odcinkowej historyjki pt. "Majtek-Kajtek". Ukazywała się ona w Kurierze Szczecińskim latem 1948 roku. To nie pomyłka, rzecz jest aż o 10 lat starsza od pierwszego "Kajtka-Majtka" z Wieczoru Wybrzeża!
W 1948 roku Janusz Christa miał zaledwie 14 lat, zatem hipotezę o jego autorstwie stanowczo odrzucamy. Tym bardziej, że na części pasków widnieje podpis "Spicera". Pozostaje druga możliwość - tajemniczy rysownik ze Szczecina miał dar jasnowidzenia i jakimś cudem przepowiedział imię bohatera komiksowego z przyszłości. Przy tym jego proroctwo miało taką moc, że gdy 10 lat później Christa zaczynał rysować swoją historyjkę, pomylił się i na jednym ze zwiastunów, zamiast "Kajtek-Majtek", napisał "Majtek-Kajtek". CBDO.
Trzecia hipoteza jest taka: Christa pamiętał ten pasek i zapożyczył imie bohatera.
OdpowiedzUsuńŻarty nieco makabryczne, tu powieszony pies, tu koń nadziany na widły :D
OdpowiedzUsuńMi to nie przeszkadza, ale zupełnie nie w stylu Mistrza.
Co do zaś ewentualnych inspiracji, kajtek majtek to dość ograny, żeby nie powiedzieć częstochowski rym (uciekaj Kajtek, a nie zgub majtek; kto pamięta, z jakiej to książki dzieciństwa? ;>), więc nie popadajmy w paranoję :D