Nie jest to zwykła ilustracja prasowa, ale prezent dla Jacka Fedorowicza (tak, tego Jacka Fedorowicza) z okazji setnego wydania "Aktualności" - rysunkowej rubryki, którą satyryk prowadził w Dzienniku Bałtyckim. Był to w zasadzie rewanż, bo półtora roku wcześniej Fedorowicz narysował dla Wieczoru Wybrzeża pół-komiks "Bohaterski konferansjer ujawnia sprawy zakulisowe konkursu", w którym wystąpił i Janusz Christa, i Kajtek-Majtek.
Wieczór Wybrzeża 15.06.1959 | Dziennik Bałtycki 04.12.1960 |
Jak widać, estradowiec Fedorowicz parał się wtedy również komiksem, a komiksiarz Christa - estradą. Podobno poznali się na scenie kabaretu Fo-Pa, przy czym występy Christy nie miały już nic wspólnego z jazzem i perkusją. W "Wyznaniach spisanych" rysownik opowiadał:
Na estradzie stała sztaluga, na niej zawieszony brystol, słoik z tuszem, pędzel. Ja wchodziłem i zaczynałem rysować. Dowcip polegał na tym, że gdy ludzie domyślali się co chcę narysować, ja dodaję parę kresek i wychodzi zupełnie co innego. Potem znowu parę kresek i jeszcze coś innego. Na przykład: idzie sobie stary bosman i trzyma w dłoniach takiego... bułańca. O kurde, rodzice dzieciom oczy zakrywają, a ja parę kresek ciach, ciach, ciach i proszę bardzo - torpeda.Wyglądało to prawdopodobnie jak na filmach brazylijskiego karukaturzysty Maurício Ricardo Quirino. Zdaniem szkolnego przyjaciela, Tadeusza Jóźwiaka, Christa opanował tę sztuczkę jeszcze w podstawówce, gryzmoląc w ten właśnie sposób po zeszytach.
Tomasz Kołodziejczak i Janusz Christa, Kraków 1994 |
A jeśli mielibyście ochotę poczuć atmosferę Klubu Studentów Wybrzeża "Żak" z czasów kabaretów Bim-Bom, To-Tu, Fo-Pa, Jacka Fedorowicza i Czesława Wydrzyckiego (zanim został Niemenem), koniecznie zobaczcie film dokumentalny o "Żaku" z serii "Studenckie Show" - premiera już 25 stycznia o godz. 22:00 na kanale Discovery Historia.
Jest gdzieś do obejrzenia ten reportaŻ "Komiksiarze"?
OdpowiedzUsuńPoprawcie sobie błąd ;)
Jaki błąd? ;)
UsuńA co do "Komiksiarzy", to wiele lat temu próbowałem go wyciągnąć z TVP i nie dało rady. Film chyba został tzw. "półkownikiem".