Wszyscy podniecają się fujarką Łamignata, a na penisa Ofermy nikt nawet nie zwrócił uwagi. A on tam jest, na 17 stronie komiksu "Trezoroj de Mirmilo". Zobaczcie sami.
Coś nam się wydaje, że nikt nie przeczytał "Skarbów Mirmiła" w języku esperanto (z nami włącznie). A Maciek Kur przeczytał i penisa znalazł. Ciekawi jesteście jak było w oryginale? Proszę uprzejmie:
Kochany Egmoncie, nie za dużo ostatnio tych fallicznych niezręczności? Może macie na pokładzie jakiegoś sabotażystę?
To akurat pełnoprawne tłumaczenie "starać się, próbować" - peni. I najlepiej oddaje ten sens :) Choć oczywiście jest przyczynkiem do wielu żartów, np. "Długo się starałem" - "Mi longe penis" ;)
OdpowiedzUsuńPełnoprawne, ale zapewne nie jedyne. Tłumacz mógł sobie odpuścić tego penisa i użyć innego słowa. Przecież to nie jest parodia komiksu Christy, ani jakiś fanart, który można sobie dowolnie dosmaczać wulgarnymi "żarcikami", tylko komiks DLA DZIECI. Tu się pewnych rzeczy po prostu nie robi. Tymczasem górę wzięła ułańska fantazja, a zabrakło wyczucia.
UsuńTo już moim zdaniem czepianie się. Skoro tekst jest przełożony poprawnie, to sprawy nie ma. Zażalenia do doktora Zamenhofa.
UsuńJak dobrze poszukać to w każdym języku mamy słowa, które w innych kojarzą się co najmniej... dziwnie. To co, mamy nie wydawać tekstów gdzie jest bułgarska după, niemiecki Kurven (w szkole jak natrafiliśmy na taki Kurven, to nauczyciel mówił dobra, pośmialiście się i wracamy do tekstu, nikt się nie gorszył), łacińskie huius itp? Poza tym penis nie jest wulgarnym słowem, tylko neutralnym. W podręcznikach do biologii też się znajdzie ;-).
W podręcznikach do biologii może występuje, ale w komiksach dla dzieci nigdy go nie spotkałem. Ciekawe dlaczego?
UsuńAle naprawdę nie rozumiecie, że jak dziecko uczy się esperanto to prawdopodobnie wcześniej czy później i tak na to słowo się natknie? Dlaczego próbujecie chronić dzieci przed penisem, który penisem NIE JEST?
UsuńTj. to zabawne ale prawda taka, że jak ktoś w Esperanto czyta to dla niego normalne słowo, co akurat w kilku językach znaczy coś wulgarnego a w esperanto nie. "Fiut"/"Flut" to inna bajka
UsuńNo nie do końca, bo penis w języku esperanto to... peniso. Tak więc wbrew Waszym zapewnieniom, nie jest to jednak "normalne" słowo.
UsuńWięc innymi słowy "Penis" jest "Starałemo"? :P
UsuńERRATA: Oczywiście miałem na myśli j. rumuński, nie bułgarski. Przepraszam przedstawicieli obydwu nacji. Nie wiem jaka pomroczność mnie dopadła.
UsuńW wersji włoskiej byłyby niezłe "zakręty". Mamoń
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie przyczyna, dlaczego w przyszłości będzie można wydać w języku łacińskim tylko te albumy Kajka i Kokosza które nie zawierają słowa "ogon".
OdpowiedzUsuńRobert z Gdyni
Jak ktoś się boi penisa, to po łacinie przecież można napisać "cauda" i też dobrze.
Usuńz igly widly - jezeli tlumaczenie jest poprawne to problemu nie ma
OdpowiedzUsuńgdyby zamiast penisa wyszedl im jakis za przeproszeniem ch#j to wypadaloby sie zastanowic czy cos da sie zrobic
ale skoro komiks jest kierowany do czytajacych w esperanto to moim zdaniem problemu nie ma