Jakiś czas temu pisaliśmy o zapowiedzi kolejnej gry planszowej i jak się okazuje, to nie jedyne plany wydawnicze Egmontu związane z Kajkiem i Kokoszem. Sztandarowi bohaterowie Christy mają trafić na ekrany naszych komputerów, gdzie pokierujemy ich przygodami w klasycznej grze typu point-and-click. Będzie to niejako powrót do korzeni - przypomnijmy, że pierwsza gra "Kajko i Kokosz" sprzed 16 lat utrzymana była w tej właśnie konwencji i przez długi czas pozostawała jedną z najlepiej sprzedających się gier na polskim rynku. Czy nowa przygodówka firmy Dagiel i ilustratorów z Honeyflavour ma szansę powtórzyć sukces swojej poprzedniczki? Zobaczymy.
Zaprezentowane screeny wyglądają obiecująco - stylem nawiązują do klasyki gier przygodowych 2D, jak "Broken Sword", "Jack Orlando" czy "Runaway". Postacie są nieźle narysowane, dobre wrażenie robią ręcznie malowane tła. Wydawca obiecuje ubaw po pachy:
"Dni w Mirmiłowie nie różnią się zbytnio od siebie. Czasem komuś zerwie się krowa z łańcucha, czasem wpadną Zbójcerze z niezapowiedzianą wizytą, jednak przez większość dnia woje księcia Mirmiła snują głównie plany zdobycia dodatkowej porcji obiadu. Przynajmniej jeden z wojów - Kokosz, bo jego druh Kajko próbuje znaleźć jakieś użyteczne zajęcia godne rycerskiego pasa. Sielskie i nie bójmy się użyć tego słowa - nudnawe życie grodzian przerywa wizyta kupców z zachodu. Mieszkańcy Mirmiłowa (szczególnie ta piękniejsza część) z radością witają przybyszów. Nikt nawet nie podejrzewa, że najnowsze kolekcje sukien i chust, kolorowe pantofelki dla dam i wytrzymałe papcie dla panów będą wkrótce najmniej pamiętanym epizodem wizyty. Wszystko za sprawą ambitnego kupca Hodona i jego talentu do wyolbrzymiania ambicji odwiedzanych gospodarzy. Urzeczony przechwałkami Hodona Mirmił powierza mu stanowisko głównego doradcy. Drewniana palisada, usypane z ziemi wały nie licują z powagą urzędu kasztelana, za namową Hodona Mirmił ogłasza podatek pod budowę zamku. Kajka i Kokosza czekają wielkie i niezbyt miłe zmiany... "
Projekt ma również swój blog, ale od lipca nie pojawiły się na nim żadne nowe informacje. Widocznie praca wre.
Ciekawe, ciekawe... pamiętam pierwszą grę komputerową z KiK, była tak nudna, że aż bolało. Niemniej jednak świat Kajka i Kokosza to doskonały materiał na gry komputerowe. Pięknie by wyglądała platformówka rodem z automatów. Pamiętam jeszcze z wczesnych lat 90' platformówkę Asterix i Obelix - ileż to ja monet przegrałem na tym automacie :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo miło ją wspominam. Były momenty, że rwałem włosy z głowy bo nie wiedziałem co dalej,ale udało się przejść bez solucji. Zresztą wtedy jedynym ratunkiem jak się "utknęło" były tylko poradniki w czasopismach komputerowych. Ech, ile to ja nocy przesiedziałem grając w przygodówki takie jak pierwsze dwie części Monkey Island czy Indiany Jonesa...
OdpowiedzUsuńZ grą na automatach mamy podobne wspomnienia- też "przegrałem",bodajże w "Bruce Lee" całą skarbonkę jak byłem na wakacjach u rodziny:)
Też pamiętam pierwszą grę, jeszcze w wersji na Amigę :) Sama gra nie powalała, ale jeszcze bardziej pamiętam ile musiałem się napracować nad Panią ze sklepu komputerowego aby podarowała mi plakat promujący grę.
OdpowiedzUsuńBardzo czekamy na wydanie gry "Mirmiłowo wielkie".Szczególnie mój syn Bartosz, który bardzo lubi grać w gry z Kajkiem i Kokoszem.Pozdrawiamy fanów komiksu.
OdpowiedzUsuń