Zacznijmy od "Kubatu" Jakuba Sytego i Przemysława Surmy. W wersji albumowej zniknęły egzaltowane teksty w stylu "dlaczego miasto jest tak bardzo... inne...?", zachwyty nad "kaskadami wody lśniącymi w słońcu" i irytujące westchnienia za mamą i tatą. Jeżeli cały komiks został tak "odgrzeczniony", to możemy być dobrej myśli.
Wersja konkursowa | Wersja albumowa |
Porównajmy teraz plansze z komiksu "Rysiek i Królik" Łukasza Piotrowicza, Krzysztofa Budziejewskiego i Katarzyny Urbaniak. Tu z kolei widać zabieg odwrotny, czyli "odfajnienie" - scenę z dresiarzem zastąpił slapstickowy gag. I bardzo słusznie, bo w wersji konkursowej stanowczo zbyt dużo było bezsensownej agresji.
Wersja konkursowa | Wersja albumowa |
W przypadku kolejnych dwóch komiksów przykładowe plansze albumowe zupełnie nie pokrywają się z konkursowymi. Wiadomo, że scenarzysta Michał Chojnacki dopisał do "Tomka i Jacka" wprowadzenie, w którym nie tylko uczłowieczył swoich antropomorficznych bohaterów, ale i osadził tę abstrakcyjną historyjkę w realiach bliskich czytelnikowi. Z kolei u Januarego Misiaka smętny szort "Wszystko będzie dobrze", opowiadający o zmyślonej żabce i rozwodzie rodziców, nabrał rozmachu i wyewoluował w opowieść fantastyczną.
"Tomek i Jacek" | "Wszystko będzie dobrze" |
Czy Wy też odnosicie wrażenie, że wszystkie te zmiany są dość spójne? W komiksach dziecięcych niełatwo znaleźć złoty środek pomiędzy lalusiowatością i ziomalstwem albo codziennością i fantazją. A tu przynajmniej widać, że ktoś próbuje i czuć w tych poprawkach rękę Egmontu.
Cieszy też, że nie próbowano ingerować tam, gdzie nie trzeba było niczego poprawiać. Takim właśnie przypadkiem jest nasz faworyt, "Lil i Put" Macieja Kura i Piotra Bednarczyka, historyjka wyróżniona za wierność duchowi komiksów Christy.
Wersja konkursowa | Wersja albumowa |
Jedno jest pewne: w październiku będzie o czym pisać.
Panowie, "zachwyty nad "kaskadami wody lśniącymi w słońcu" i irytujące westchnienia za mamą i tatą" nie świadczą chyba źle o tym chłopcu... W każdym razie, jako scenarzysta "Kubatu", jestem ciekawy Waszej opinii nt. naszego komiksu :) Nam się podoba!
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... Ja nie chciałbym mieć takiego kolegi
UsuńUm, patrząc na przedstawione tutaj strony to wolę się kolegować z Kajem niż obracać się w towarzystwie na które są skazani Rysiek i Królik.... ;)
UsuńSą już przykładowe plansze "Drapaka" i "Liska i Dzika" oraz drugiego tomu "Lila i Puta"! :-)
OdpowiedzUsuń