Wojtek Jama, czyli facet od
muzeów, przysłał nam kilka fragmentów ukraińskiego, a właściwie radzieckiego komiksu "Przygody Tymka - zwierzołapa" (Kijów, 1970). A w komiksie smok, trochę jakby podobny do naszego Milusia, tylko starszy. Może krewniak?
No patrzcie, a myśmy myśleli, że rodzina Milusia pochodziła z Francji...
|
Vaillant #581, 01.07.1956 |
Gdyby ktoś zapomniał, to Miluś
wygląda tak.
Komiks radziecko-ukraiński jest kapitalny! :-)
OdpowiedzUsuńIdąc dalej tym tropem dochodzimy do wniosku, że poniżej przedstawiony (w linku) jest również dalekim krewnym Milusia (może bardziej "uczłowieczonym"):
http://www.funkydiva.pl/2010/09/27/shrek-tapety-na-pulpit/shrek-tapety-na-pulpit-6/
Oryginalny, książkowy Shrek jest jeszcze bardziej podobny. Ma nawet narośl na czubku głowy.
UsuńTu możecie zobaczyć cały komiks o Tymku:
OdpowiedzUsuńhttp://polny-shkaf.livejournal.com/316948.html
Moim zdaniem taka obca małżowina jest uniwersalna. Oczywiście, Christa znał Vaillanta i mógł stamtąd skopiować, ale przykład Shreka dowodzi, że niekoniecznie... Skoro o UFO mowa... Gdyby ktoś nie pamiętał - w latach 90. były takie dwa główne konkurujące ze sobą wydawnictwa pism z dowcipami. I nawzajem od siebie zżynały pomysły, podkradając przy okazji jedno drugiemu czytelników. I w końcu szef jednego wysmażył do Sądu Koleżeńskiego Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury wniosek o usunięcie drugiego z grona SPAKu, gdzie jednym z argumentów było splagiatowanie trąbek i uszu ufoludka... A może i oni inspirowali się kosmitami z Vaillanta? Nie będę rzucał nazwiskami, ale szybkie guglanie zdradzi o których rysowników chodzi ;).
OdpowiedzUsuń