"Godła takie projektowali amatorzy - żołnierze z talentem plastycznym, nieraz wspomaganym grafikami odrysowanymi z czasopism. Nie był to w każdym razie kazus kogoś, kto produkuje naklejki z "własnymi" Kajkiem i Kokoszem, czy jakieś reklamy. Ot, mundurowemu grafikowi wydawało się naturalne, że odrysuje dzika, bo ładny i pasuje." - pisze Arek. - "W Mirosławcu godło malowano na odrzutowych samolotach szturmowych Su-22. Nie wiem jak długo, ja zobaczyłem je w pierwszej połowie lat 90. Kiedy rozwiązywano pułk, dzik wyglądał już inaczej. Szarżujący dzik, jak się domyślam, miał symbolizować napad szturmowy, a Miluś rzucający kłodę - zadania bombardujące."
Za pośrednictwem Arka dostaliśmy też zdjęcia z kolekcji Krzysztofa Kirschensteina, przedstawiające samolot Su-22 z godłem 1 eskadry. Pułk został wyposażony w te maszyny w listopadzie 1988 (w tym samym roku ukazał się po raz pierwszy album "Woje Mirmiła"). Po wejściu do NATO, z dniem 1 stycznia 2000 jednostka została rozformowana, a jej żołnierze weszli w skład 12 Bazy Lotniczej. Mimo to, naszywki obu eskadr wciąż są dostępne, np. w sklepie internetowym Fort (1/8, 2/8). My już złożyliśmy zamówienie.
Jeśli ktoś chciałby zgłębić temat, na oficjalnej stronie Bazy w Mirosławcu znajdzie całą historię pułku. Zdjęcia emblematów ściągnęliśmy ze strony 2 Ośrodka Szkolenia Lotniczego Radom-Sadków.
Więcej: Kajtek-Majtek pilotem.
Mam nadzieję że kiedyś dostaniemy od USA A-10 Thunderbolt II i te pułki zostaną wskrzeszone. Szczególnie Milusiową eskadrę. Przypomniała mi o komiksach które kiedyś czytałem. Fajnie że ktoś w Wojsku miał taki pomysł na naszywkę. Wspomniał mi się też przezto Jan Zumbach i jego kaczor Donald z pukawką na myśliwcu Spitfire.
OdpowiedzUsuńNIESAMOWITE!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń