Jakiś czas temu od
Radgiera dostaliśmy skan artykułu Małgorzaty Dziergowskiej-Wendrychowskiej pt. "Ostatni westman Sopotu". Jest to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy wywiad z Januszem Christą, jaki do tej pory czytaliśmy (a czytaliśmy niejeden). Autorka bardzo odważnie kreśli portret Christy, bez pudru i patyny. Znajdziecie tu anegdoty, których rysownik raczej nie opowiadał przy włączonym mikrofonie, a także ślady "młodopolskiego" trybu życia, jaki prowadził póki zdrowie pozwalało.
Udało nam się skontaktować z panią Małgorzatą Dorną (obecne nazwisko), która wręcz entuzjastycznie zgodziła się na publikację tekstu na naszym blogu. Autorka jest belfrem i krytykiem sztuki, przez lata związana była z "Tygodnikiem Sopot", "Sztuką Polską" i "Projektem". Prywatnie przyjaźniła się rodziną Christów, tak jak i z resztą sopockiej bohemy - dziś już nieistniejącej, jak twierdzi. Zapraszamy do lektury.
Wywiad ukazał się
w "Tygodniku Sopot" pod redakcją Wojciecha Kassa, na początku lat 90-tych. Niestety, nie mamy pełnych danych bibliograficznych. w wydawanej przez Urząd Miejski "Gazecie Miasta Sopot" nr 30/1995 (28 lipca 1995) - następcy "Tygodnika Sopot".
Klikajcie tutaj żeby zobaczyć okładkę pisma, do której dotarł Radgier, przekopawszy w bibliotece kilka roczników sopockich gazet. [dodane 28 kwietnia 2011]
PS. O kiczu z chatką i psami z pewnością jeszcze kiedyś opowiemy.
na Marca czyli na 23 Marca (w bloku)
OdpowiedzUsuńMarek
gazeta była wydawana nie przez Urząd Miejski ale przez prywatne Wydawnictwo Pionier
OdpowiedzUsuń