Dekadę później jego komiks wszedł do kanonu lektur szkolnych. Mamy nowe historyjki ze stworzonymi przez niego bohaterami, figurki, gadżety, gry planszowe, słuchowisko, a wkrótce być może obejrzymy serial TV. Jest nawet konkurs komiksowy jego imienia, nagroda "Złoty puchar", liczne wystawy, cykliczna impreza na sopockim Grodzisku, blog oraz prężnie działająca fundacja. Wreszcie jest tak, jak na to zasłużył. Szkoda tylko, że on sam tego nie doczekał.
Janusz Christa gdzieś w świecie (1991). Zdjęcie z prywatnego archiwum Pauliny Christy. |
Paryż? Starsbourg? Gdzieś, gdzie pływa się statkiem po rzece aby podziwiać miasto z tej perspektywy :D
OdpowiedzUsuń