Jonatan Rerych wrócił! Hurra!!! Nie dostał alzheimera, nie wyjechał na zmywak, nie wstąpił do jedynie słusznej partii. Jest z nami i znów rysuje. Stęskniliście się za nim? Stęskniliście się za nowymi "Opowieściami Koka"? No to macie dwa w jednym. Wrzucamy od razu siedem pasków, bo nie wiadomo kiedy dostaniemy następne. Aha, "Transylwania" poszła w odstawkę, ale to podobno tymczasowe.
Uwaga! Jutro kolejna niespodzianka.
Bardzo fajne, tylko nie wiedzieć czemu strasznie przypomina mi ta opowieść wątek z filmu " Jak rozpętałem II wojnę światową " , gdy Franek D. po awanturze z knajpce, ląduje na statku.
OdpowiedzUsuńNareszcie coś do poczytania!
OdpowiedzUsuńŚwietne. Dzięki p. J.Rerychowi świat Kajtka i Koka nadal żyje.
OdpowiedzUsuńRobert z Gdyni
Uff, dobrze, że sytuacja się wyjaśniła :). Trzymam kciuki, aby tym razem nic nie stanęło na przeszkodzie, aby przynajmniej nowe przygody grubszej połowy duetu zostały doprowadzone do pasjonującego finału.
OdpowiedzUsuń