czwartek, 28 kwietnia 2016

Kajko i Kokosz trafią pod strzechy

Przed kilkoma tygodniami Egmont uruchomił bardzo ciekawą akcję promocyjną, skierowaną do bibliotek. Celem doraźnym jest stworzenie w publicznych bibliotekach księgozbiorów komiksowych z prawdziwego zdarzenia (rabat wydawcy), a dalekosiężnym - poszerzenie targetu o młodych czytelników, którzy do tej pory omijali komiksy szerokim łukiem. Twarzami przedsięwzięcia zostali nasi ulubieńcy - Kajko i Kokosz.

Partnerem Egmontu jest branżowy miesięcznik "Biblioteka w szkole". W najnowszym numerze pisma znajdziemy unikalny plakat z Kajkiem i Kokoszem (obok, format A3), ulotkę z listem Tomasza Kołodziejczaka do bibliotekarzy (zdjęcia poniżej) oraz pierwszy tom "Wojów Mirmiła" (najnowsze wydanie z reklamą "Gucka i Rocha"). Gazeta razem z gratisami jest do nabycia np. w agencji Sukurs za jedyne 13,50. My kupiliśmy po 2 egzemplarze, ze względu na plakaty.

Jeszcze więcej atrakcji Egmont przygotował na stronie KomikswBibliotece.pl. Jest tam sporo kapitalnych i zupełnie darmowych materiałów do pobrania: zawieszki, zakładki i kolorowanki z Kajkiem i Kokoszem, a także gotowe scenariusze lekcji na podstawie komiksów Janusza Christy, Szarloty Pawel i duetu Goscinny/Uderzo. To pierwsza bodajże tego typu akcja promocyjna w Polsce. Jeśli dodamy do niej konkurs im. Janusza Christy i stworzone dzięki niemu serie dla dzieci, to widać, że Egmontowi marzy się rola promotora polskiego komiksu, a nie tylko rynkowego lidera. Nareszcie!

piątek, 22 kwietnia 2016

Komiksowa archeologia w Gniewie

Miło nam poinformować, że od jutra wystawę "Kajko i Kokosz: Komiksowa archeologia" będzie można oglądać na zamku w Gniewie. Wspaniałe, średniowieczne wnętrza z pewnością dodadzą tej ekspozycji nowego blasku.

Wystawa została przygotowana przez Wojtka Łowickiego i Pawła Pogodzińskiego dla Grodziska Sopot, czyli filii Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, w maju 2015. Miała wisieć przez 6 miesięcy, ale dzięki dużemu zainteresowaniu publiczności (katalog miał aż dwa dodruki) została przedłużona do pełnego roku. Na szczęście na tym żywot wystawy się nie skończył. Już parę miesięcy temu mieliśmy sygnały, że są nią zainteresowane inne placówki. Pierwsze w kolejce ustawiło się Muzeum w Gniewie. Mamy nadzieje, że w ten sposób rozpoczyna się wielkie tournée "Kajka i Kokosza".

Przedpremierowe zdjęcia (2-4) zrobił Łamignat, który wczoraj przenosił z Sopotu do Gniewa naszą część wystawy, tj. klockowe Mirmiłowo. Jak widzicie, diorama znów nam się rozrosła - teraz gród ma nawet fosę.

niedziela, 17 kwietnia 2016

(FANART) Oni żyją!!!

Kiedy w wyszukiwarkę na DeviantArcie wpisze się "Kajko i Kokosz" zazwyczaj wyskakują zdjęcia piesków i kotków. Ale czasami trafi się coś fajnego, na przykład taka oto porcelanowa figurka Magdy Żukowskiej. Praca pochodzi z 2014 r., ale jakimś cudem nam umknęła.


Kolejna znaleziona perełka to hiperrealistyczny portret Hegemona, wykonany przez Krzysztofa Giełczyńskiego. Ten obrazek jest trochę nowszy, powstał we wrześniu 2015 r.


A propos portretów, to odnalazły się chyba wszystkie fanowsko-komiksowe obrazy Daniela Grzeszkiewicza, w tym najnowszy, z Guckiem i Rochem. Okazuje się, że cały zestaw wisi na boazerii (panelach? sajdingu?) u kolekcjonera Aleksandra Pali ps. "Al", o czym dowiadujemy się na Ziniolu.


Z kolei na OLX (dawniej Tablica) można od jakiegoś czasu kupić stolik z europalet, wyklejony paskami ze "Szranków i konkurów". Pomysł przedni, choć cena trochę jakby wygórowana.


Jeśli kogoś nie stać na stoliczek, może z bloga Darmowe Papierowe Modele ściągnąć sobie dwa kajkoszowe bibeloty: hełm Kokosza i skrzynię ze "Skarbów Mirmiła". Myśmy nie dali rady ich posklejać, ale może bardziej doświadczeni modelarze będą mieli więcej cierpliwości.


A tu mamy jeszcze kilka obrazków wygrzebanych na DeviantArcie i Digarcie. Niezmiernie cieszy nas taka fanowska aktywność (rysunek Kaprala na biurku także), bo już zaczynaliśmy się martwić, że tylko stare pryki pamiętają "Kajka i Kokosza". Ale chyba nie jest tak źle!

sobota, 16 kwietnia 2016

Wielka wyprz

W czwartek 21 kwietnia odbędzie się szósta aukcja komiksów, zorganizowana przez warszawską Desę Unicum. Pod młotek pójdzie rekordowa ilość prac Janusza Christy, bo aż 20. Ceny standardowo wyżyłowane, czyli: paski "Kajtka i Koka" po 500, kreska "Kajka i Kokosza" po 1500 za pół planszy, blaudruki po 1000. Sporą ciekawostką jest kompletna plansza "Łabędzia" za jedyne 1200. Cena jest niska chyba tylko dlatego, że oryginalna jest tu tylko kreska, a kolor kładł zdaje się ktoś z redakcji "Relaxu".


Niektóre prace pojawiają się w Desie po raz kolejny, np. kreska puzzli "Na Dzikim Zachodzie", która w maju 2015 została rzekomo wylicytowana za 4800 zł. Minął rok i Desa wystawia ją ponownie, tym razem za 3500 zł!!! Hmmm... czy ktoś mógłby nam wyjaśnić o co tu chodzi?


O poprzednich aukcjach przeczytacie tu, tam i siam.

piątek, 15 kwietnia 2016

Gazu!

Przedstawiamy kolejne animacje z owianego tajemnicą projektu Krystiana Krzychowicza. Ciekawe dokąd Kajko i Kokosz tak pędzą?

czwartek, 14 kwietnia 2016

Nieznana okładka z Kajkiem

Dwa tygodnie temu na Allegro pojawiło się sensacyjne wykopalisko: starożytna okładka na zeszyt, jakiej nikt z nas dotąd nie widział. Stanęliśmy o nią w szranki, ale w ostatniej chwili zdradzieckim sztychem przebił nas... Wojtek Jama. No i bardzo dobrze - przynajmniej jest szansa, że ten arcyciekawy eksponat trafi do Muzeum Komiksu, o które Wojtek od lat zabiega. Poniżej przedstawiamy skany od szczęśliwego nabywcy.


Okładka ma format A5, wykonana jest z ceraty i na nasze kolekcjonerskie oko pochodzi z lat 80. Zrobiona jest bardzo porządnie, wygląda raczej na wyrób jakiejś spółdzielni, a nie prywaciarza. Idziemy o zakład, że producent poradził sobie bez licencji. Ilustracja jest oczywiście kopią rysunku z serii "Powiększ mnie", publikowanego w pierwszych albumach KAW-u. A może była też wersja z Kokoszem?


Istnienie okładki z drugim wojem jest tym bardziej prawdopodobne, że tego typu cudeniek wyprodukowano więcej. Od Wojtka dostaliśmy zdjęcia kilku podobnych eksponatów z jego kolekcji. Zwróćcie zwłaszcza uwagę na Smerfetkę - logo na odwrocie wskazuje na tego samego producenta. Gdyby zatem ktoś z Was znalazł w piwnicy Kokosza z ceraty, niech natychmiast daje nam znać i wrzuca towar na Allegro. Można zarobić kokosy :)


Na koniec jeszcze dwa zdjęcia z aukcji, na których widać "detale konstrukcyjne". Niedowiarków zapewniamy, że eksponat jest w 100% autentyczny.

piątek, 1 kwietnia 2016

Puzzle wróciły

Zobaczcie co Hegemon upolował przed chwilą na mieście! Jakość puzzli jest rewelacyjna. Nie wiemy czy to początek dłuższej serii, czy jednorazowy strzał, w każdym razie producentem nie jest Egmont. Na razie przedstawiamy mały "unboxing", a jutro marsz do sklepów i może dowiemy się czegoś więcej.

___________
EDIT: To niestety tylko pimaaprilisowy żart. Puzzle są autentyczne, z tym, że wyprodukowano je w jednym egzemplarzu na zamówienie Hegemona.

Szkice i ilustracje

Wczoraj dostaliśmy od Egmontu próbny wydruk albumu ze szkicami i nieznanymi rysunkami Christy. Wrzucamy fotki, ale pamiętajcie, że okładka, tytuł i layout są prowizoryczne. Docelowo publikacja ma mieć twardą oprawę (być może z obwolutą) i pełny kolor w środku. W tej chwili konsultujemy zawartość tomu, więc wykaz ilustracji nie jest jeszcze ostateczny. Na pewno znajdą się w nim: słynny wzornik "Kajka i Kokosza", tła do gry komputerowej, kilkanaście tajemniczych "pocztówek" oraz szkice, m.in. narysowane na odwrocie pasków. Będziemy też chcieli dorzucić wczesne, wileńskie komiksy małego Januszka. Objętość szacujemy na co najmniej 200 stron.


Egmont nam tego jeszcze nie potwierdził, ale prawdopodobnie to właśnie będzie album nr 1000 KŚK, o którym tyle się spekuluje na forach. Jeżeli macie jakieś postulaty co do jego zawartości, piszcie do nas jak najszybciej - w ciągu tygodnia musimy zaproponować ostateczny spis treści.


Przepraszamy za jakość fotek. Sprawa jest pilna i nie mieliśmy czasu na porządną sesję zdjęciową.

___________
EDIT: Zdjęcia są prawdziwe, ale cała reszta to oczywiście prima aprilis.