czwartek, 31 maja 2012

Okładki kontratakują

Lepszego zwieńczenia naszej akcji okładkowej nie mogliśmy sobie wymarzyć. Wystawa fanowskich okładek Łukasza "Bofzina" Kucińskiego będzie jedną z atrakcji tegorocznych Dni Sochaczewa. W odpowiedzi na nasz apel Łukasz wykonał ponad 60 (!) rysunków, głównie mash-upów Kajka i Kokosza z komiksami Baranowskiego, Papcia Chmiela i Rosińskiego. Na wystawę trafi 30 z nich. Otwarcie w niedzielę 10 czerwca (jednak nie w sobotę) o godzinie 11:00, miejsce: Sochaczew, Plac Kościuszki. Na portalu Urzędu Miasta przeczytacie więcej o rysowniku i imprezie.

Gdaś donosi:
  • Wiadomo ile będzie kosztować pełne wydanie "Kajtka i Koka w kosmosie". Cena detaliczna wynosi 99,90 zł, czyli po zniżce w sklepie Gildii - tylko 75,00 zł. Wychodzi po 6 groszy za pasek. Uff... Trochę się baliśmy, że tym razem Egmont zaszaleje.
  • Jest już pierwszy przeciek z "Kosmosu". Komiksomania opublikowała posłowie do nowego albumu, bogato ilustrowane premierowymi szkicami Janusza Christy. Zwróćcie uwagę, że nad każdym szkicem widnieje tytuł rozdziału... (???)
  • Przedpremierowa recenzja "Kajtka i Koka w kosmosie" ukazała się w czerwcowej "Nowej Fantastyce". A w letnim numerze "Czasu Fantastyki" Maciej Parowski dodał: "Zupełnie jak Lucas, tyle, że prawie 10 lat przed Lucasem."
  • W artykule "Superbohaterowie w supercenach" Bartosz Mszyca ubolewał niedawno, że "miłośnicy Kajka i Kokosza czy Kapitana Żbika o zyskach porównywalnych z tymi z rynku amerykańskiego mogą zapomnieć." Czyżby? Następnego dnia oryginał okładki "Zwariowanej wyspy" poszedł na Allegro za 3.350 zł!
  • "Czy to jest w ogóle możliwe, żeby Kajko rzucił Kokosza i poszedł w świat z Papą Smerfem?" - zastanawia się Paweł Aigner, reżyser spektaklu "Arabela" w gdańskim Teatrze Wybrzeże.
  • "Równolegle z Kajkiem i Kokoszem" to tytuł najnowszej recenzji... "Kuśmidra i Filo". Do poczytania na Esensji.
Pamiętajcie o jutrzejszej transmisji z Olsztyna i do następnego razu.

poniedziałek, 28 maja 2012

Olsztyn w każdym domu

Z okazji Dnia Dziecka Teatr Jaracza w Olsztynie przygotował niespodziankę dla wszystkich dzieciaków, niezależnie od wieku i miejsca zamieszkania. 1 czerwca, czyli w najbliższy piątek, na stronie internetowej Teatru będzie można obejrzeć transmisję ze spektaklu "Kajko i Kokosz". Początek o godzinie 10:00. Obecność przed monitorami obowiązkowa.


PS. Czy ktoś wie jak nagrać strumień wideo z internetu?

piątek, 25 maja 2012

Zrób to sam

Zbiory gdańskiej Galerii Starych Zabawek powiększyły się o taki oto niepozorny eksponat.


Starzy kolekcjonerzy już się zapewne domyślają co znajdziemy w środku. Tak jest, to typowy dla PRL-u "album komiksowy" z powklejanymi paskami z gazety. Wielu z nas ma takie samizdaty w swoich zbiorach. Podobne skarby jeszcze dziś trafiają się na giełdach.


Takie to były czasy - jeśli chciało się postawić na półce ulubiony komiks, to trzeba go było sobie zrobić samemu. Każdy taki "album" był oczywiście inny. W jednych odcinki były całe, w innych pozaginane, a jeszcze w innych pocięte na kadry - w zależności od tego, jakiej wielkości zeszyt udało się zdobyć w sklepie. Być może dziś wydaje się, że naklejanie fragmentów pasków na papier milimetrowy to barbarzyństwo, ale w rzeczywistości był to wyraz najwyższego uwielbienia dla serii komiksowej i jej autora.

Ten akurat egzemplarz wygląda nam na przedruk "Kajtka i Koka w krainie baśni" z Kuriera Podlaskiego (1983-1984). Jego "producent", anonimowy fan z Białegostoku, ma więc zapewne około czterdziestki. Pozdrawiamy go, jeśli tu zagląda.

Zdjęcia przysłał nam Wojciech Szymański, założyciel Galerii.

poniedziałek, 21 maja 2012

Okładki #12. The End?

Czy to już naprawdę koniec naszej akcji okładkowej? Na to wygląda, przynajmniej dla Arka i Piotra Florków, którzy zrobili czwarty i ostatni film z serii "Kajko i Kokosz - fanowskie okładki".


Na otarcie łez dostaliśmy kilka dodatkowych fanartów spoza filmików...

Arkadiusz i Piotr Florek

... oraz specjalny suplement z okazji zbliżającej się premiery "Kajtka i Koka w kosmosie". Są to zebrane w jednym miejscu okładki wykonane przez Janusza Christę i przez fanów. A my dodamy, że w tej kwestii czeka Was niedługo spora niespodzianka. Nic więcej nie możemy zdradzić.

czwartek, 17 maja 2012

Najdzielniejsi woje Mirmiła w Jastrzębiu Zdroju

Wystawy Wojtka Łowickiego mają już tyle mutacji, że zaczynamy się w nich gubić. Ekspozycja pt. "Komiks polski 1948-83: Relax i propaganda" gościła w Solcu Kujawskim i Złotowie, "Janusz Christa. Życie i twórczość" w Pruszczu Gdańskim, "Komiks" z pracami Christy i Wróblewskiego w Krośnie, a "Propaganda PRL w komiksie" w Szczecinku. Ta ostatnia przenosi się teraz do Muzeum Regionalnego w Wągrowcu. Otwarcie jutro (18 maja) o 18:00, inauguracyjną prelekcję jak zwykle wygłosi dr Tomasz Marciniak.


To nie koniec. Już niedługo czeka nas kolejna odsłona niekończącego się wystawowego serialu, tym razem poświęcona wyłącznie Januszowi Chriście. Oto kilka szczegółów ze strony gospodarza:
Miejski Ośrodek Kultury w Jastrzębiu Zdroju zaprasza na wystawę "Kajko i Kokosz - najdzielniejsi woje Mirmiła". Wystawa z cyklu "Cztery pory roku z satyrą i komiksem" przygotowana przez Wojtka Łowickiego od 4 czerwca do 29 czerwca 2012 r. od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8:00 do 20:00. Wstęp wolny!

Któż ich nie zna? Od 40 już lat bawią nas i zadziwiają swoimi przygodami. Choć nie powstanie już żaden nowy album, a autor Janusz Christa nie narysuje nigdy więcej jowialnego Kokosza, ani bystrego Kajka, a Hegemon nie obmyśli kolejnego planu zdobycia grodu Mirmiła... Christa odszedł na zawsze w 2008 roku. Ale historie, które nam pozostawił, w jakże wartościowym spadku, będą znów ożywały – za każdym razem, gdy ktoś otworzy książeczkę z przygodami naszych bohaterów. Słowa „naszych” nie używam przypadkowo. Przecież to nasi słowiańscy przodkowie. Woje, broniący swojego rodzinnego grodu. A autor (będący rysownikiem i scenarzystą jednocześnie) oddaje klimat tamtych, starożytnych czasów. Ale też, z lubością wrysowuje w kadry aluzje do naszej współczesności. (...)

Swój udział w spotkaniu zapowiedziała również Paulina Christa, wnuczka artysty. 21 czerwca 2012 r. o godzinie 11:00, Miejski Ośrodek Kultury, sala 15.

poniedziałek, 14 maja 2012

Kajtek Koko Euro Spoko

Już wiadomo, że autostrad na Euro nie będzie, ale nowy "Kajtek i Koko w kosmosie" będzie! Egmont zapowiedział premierę na 11 czerwca, tak że spoko. Album jest już w ofercie Empiku. Oprawa twarda, srebrzona obwoluta, 672 strony (!), cena nieznana.


Kolejne spoko wiadomości:

Zdjęcia: Łukasz "Bofzin" Kuciński


"Zeszyty Komiksowe" #13"Zemsta Charpagany"

piątek, 11 maja 2012

(FANART) Tajemnica śmierci Kokosza

Znalazłem na deviancie dwie fajne rzeczy. Pierwsza nosi złowieszczy tytuł "Tajemnica śmierci Kokosza". Tak daleko chyba się jeszcze nikt nie posunął w kontynuacjach. Autorem rysunku jest Karol "SolFar" Sollich, erpegowiec i grafik od gier komputerowych.


Drugie znalezisko to prawdopodobnie pamiątka po konkursie Egmontu z roku 2007. Na deviancie wiszą tylko trzy kadry komiksu, kiedyś podobno było ich więcej, miały kolor i teksty. Po ułożeniu w strip prezentują się znacznie lepiej niż osobno, nie jestem tylko pewien kolejności. Autorka, podpisana jako "Sulamit", obecnie publikuje pod nazwiskiem Joanna Klęczar (tak, dziewczyny też lubią Kajka i Kokosza). Zdecydowanie warto rzucić okiem na jej nowe prace. Bardzo jestem ciekaw jak dziś narysowałaby tę scenkę.

poniedziałek, 7 maja 2012

Jesień średniowiecza, część 1

W artykule "Kosmosik w kosmosie" zapowiadaliśmy kolejne wycieczki śladem tygodnika "Vaillant". Od razu uprzedzamy, że ten odcinek będzie trochę ciężkostrawny. Jeżeli nie czujecie się na siłach, by zmierzyć się z szokującymi faktami, najlepiej nie czytajcie dalej.


Tym razem weźmiemy pod lupę trzecią część "Niezwykłych przygód Kajtka-Majtka". Komiks został wydany przez Egmont w albumie "Profesor Kosmosik", tutaj będziemy kierować się numeracją stron z drugiego wydania uzupełnionego. W "Wieczorze Wybrzeża" historyjka ukazywała się od 04.11.1959 do 21.12.1960, poprzedzona aż trzema zwiastunami. Pierwszy z nich, ten ze słoneczkiem (23.10.1959), zdaje się sugerować, że Christa wciąż był pod ogromnym wpływem "Pifa". Nic z tych rzeczy. "Profesor Kosmosik" nie miał z "Pifem" nic wspólnego... no, prawie nic. Został poskładany z czterech różnych historyjek z "Vaillanta", w tym dwóch z serii "Placid et Muzo" autorstwa José Cabrero Arnala, twórcy "Pifa".

"Placid i Muzo" opowiadał o dwóch człekokształtnych zwierzakach: lisie i niedźwiedziu. Do czasów "Pifa" była to sztandarowa seria "Vaillanta". W latach 1946-1954 jej odcinki gościły na okładkach niemal wszystkich numerów pisma (obok okładka z roku 1953, przedstawiająca Arnala i jego "dzieci").

Komiks ten znany był również w Polsce. Od października 1946 do lutego 1948 ukazywał się w "Nowym Świecie Przygód" (przemianowanym wkrótce na "Świat Przygód") pod tytułem "Pikuś i Mikuś". Żeby było ciekawiej, nie była to jednak oryginalna wersja francuska, ale plansze pieczołowicie przerysowane przez samego Papcia Chmiela, na zlecenie redakcji (przed wojną był to w Polsce proceder powszechny). Papcio przyznał się do tego w książce "Tytus zlustrowany".* W roku 1957 w "Świecie Młodych" ukazało się jeszcze kilkanaście odcinków "Pikusia i Mikusia", zastąpionych wkrótce przez "Tytusa, Romka i A'Tomka". A teraz znajdźcie 10 różnic między wersjami z "Vaillanta" (#77, 31.10.1946) i z "Nowego Świata Przygód".


"Placid i Muzo", podobnie jak "Pif", składał się jednoplanszówek. Do nielicznych wyjątków należał 7-odcinkowy story-arc o niejakim Raminagrobcu i jego aparaciku do podróżowania w czasie. Ukazał się on w "Vaillancie" nr 145-151 (luty-kwiecień 1948). Poniżej prezentujemy cały ten komiks w miniaturkach, które znaleźliśmy na francuskim eBayu. Warto się z nim zapoznać, bo jest to pierwowzór początku "Profesora Kosmosika i Czarnego Rycerza" (str. 9-21 albumu). Niektóre plansze w większej rozdzielczości znajdziecie na forum Pimpf oraz na rosyjskiej stronie Profesora Nazera.


A teraz przyjrzyjmy się wersji Christy. Po kilku paskach z Makarym (tę postać znamy z poprzedniej serii), Kajtek odwiedza Profesora Kosmosika, który akurat wynalazł... aparacik do podróżowania czasie. W "Kajtku-Majtku" kolejność przygód jest trochę inna niż w "Placidzie i Muzo", ale wszystkie istotne elementy zgadzają się co do joty, a więc:
- neandertalczyk,
- rzymski cesarz i walka gladiatorów,
- dwa lwy (zamiast tygrysów),
- a w końcu średniowiecze i palenie na stosie.

Zgadza się też element najważniejszy, czyli kieszonkowy wehikuł czasu, dzięki któremu wszystkie te niesamowite przygody stały się możliwe.


Brakuje tylko gagu o złapanym na wędkę dinozaurze, widocznego na dole drugiej planszy "Placida i Muzo" - a to dlatego, że zdążył pojawić się już w poprzednim "Kajtku-Majtku", tym o wyprawie na Marsa.


Wyczerpawszy pomysły z komiksu o Raminagrobcu, Christa znów sięgnął po "Placida i Muzo". W "Vaillancie" nr 449 z 20 grudnia 1953 (rys.1) rozpoczęła się następna dłuższa opowiastka z tej serii, zatytułowana "Placid et Muzo au 14e siècle", czyli "Placid i Muzo w XIV wieku". Średniowieczną końcówkę poprzedniej historyjki Christa sprytnie połączył z początkiem nowej. Widoczny na okładce łysawy wąsacz (rys.2) w "Kajtku-Majtku" stał się Czarnym Rycerzem (rys.3), a scena z ustrzeloną golonką posłużyła za punkt wyjścia.


Co ciekawe, prototyp Czarnego Rycerza pojawił się tylko raz, na okładce "Vaillanta", a w samym komiksie nie wystąpił. Nie ma go też w przedruku z serii "Les aventures de Placid et Muzo" (na zdjęciu poniżej, ten i kilka podobnych albumów, również z Pifem, Christa miał w swojej kolekcji). Oznacza to, że rysownik z Sopotu musiał mieć dostęp do "Vaillantów" z początku lat 1950., chociaż nie zachowały się w jego oprawionych rocznikach i prawdopodobnie w ogóle nie docierały wtedy do Polski. Spróbujemy kiedyś rozwiązać i tę zagadkę.


Historyjka o XIV wieku ukazywała się w "Vaillancie" do numeru 456 (luty 1954). Na prawie cały komiks natknęliśmy się w serwisie Bedetheque, brakuje tylko dwóch stron z numeru 449. Plansz w większej rozdzielczości szukajcie u źródła. Polski odpowiednik znajdziecie w albumie "Profesor Kosmosik" na stronach 20-62.


Francuski pierwowzór liczył około 120 kadrów i składał się głównie ze slapstickowych wygłupów. Christa ukręcił z tego ponad 300 kadrów o nieco bardziej skomplikowanej fabule. Daje to stosunek 3:1, czyli znacznie lepiej, niż w historyjce o Raminagrobcu, którą odwzorował w proporcjach 1:1. Mimo nagłego przypływu własnej inwencji, cała ta część "Kajtka-Majtka" oparta jest jednak na pomysłach José Cabrero Arnala. Christa skopiował na przykład gag z płaceniem XX-wiecznymi banknotami (z lewej 10 franków, z prawej 100 złotych)...
... ze skokiem spadochronowym z zamkowej wieży...
... ze skuterem (w wersji krajowej jest to stary samochód)...
... oraz z gaszeniem smoka (kolejnych podobieństw poszukajcie sami).

Ze smokiem sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Początek scenki Christa wziął z "Placida i Muzo" (powyżej), a końcówkę z odcinka serii "Richard et Charlie" Jeana Tabary'ego (poniżej - "Valliant" nr 768, 31.01.1960). To ten sam komiks, z którego Christa zaczerpnął pomysł na strip "Franek, Kajtek", zresztą prawie w tym samym czasie.


Podobnie jak w przypadku dowcipu z tratwą, również gag ze smokiem bardzo się Chriście spodobał. Do tego stopnia, że rysownik użył go ponownie w "Kajtku i Koku w kosmosie" (Egmont, str. 56-57).


Zwróćcie uwagę na rozerwaną ramkę środkowego kadru, to u Christy niezwykła rzadkość. Ramka pękła dokładnie w tym samym miejscu co u Tabary'ego, ale nie w oryginalnej wersji z "Wieczoru Wybrzeża" - wtedy była jeszcze cała (poniżej). Rozerwała się dopiero 20 lat później, kiedy Christa przerysowywał stripy do wydania albumowego ("Twierdza tyrana", 1992). Albo rysownik miał rewelacyjną pamięć, albo zaglądał do tych kilku ocalałych roczników "Vaillanta" do samego końca swej kariery.


W następnym odcinku opowiemy czym inspirował się Christa rysując dalsze odcinki historii o Czarnym Rycerzu. Na koniec jeszcze tylko drobna dygresja na temat Papcia Chmiela. Niemal w tym samym czasie co "Czarny Rycerz", na przełomie lat 1960/61 w "Świecie Młodych" ukazał się "Tytus, Romek i A'Tomek" o wyprawie do średniowiecza. Komiks przerobiony potem został na Księgę VIII. Widzimy w nim aparcik do podróżowania w czasie o nazwie "Millek", na korbkę, niemal identyczny jak przyrząd Raminagrobca z "Placida i Muzo".

Wersja przedksiążeczkowaWersja książeczkowa

Adam Rusek napisał w "Leksykonie polskich bohaterów i serii komiksowych", że Papcio jeszcze kilka razy pożyczał pomysły od José Cabrero Arnala (którego kiedyś kopiował). Wierzymy na słowo. Nam udało się znaleźć jeden taki przykład, za to bardzo smakowity.

__________________
* Więcej na ten temat w artykule Adama Ruska "Od Nowego Świata Przygód do Świata Młodych: ewolucja pisemka obrazkowego dla dzieci i młodzieży w latach 1946–1949".